koledzy odessalem stary plyn ze zbiorniczka, wyjalem ten grubszy waz i wylecialo lacznie moze z tym co ze zbiorniczka z pol litra tylko, krecilem kiera w obie strony do maksa juz chyba z 10 razy wiec wlalem troche nowego i nawet go nie zassal o co chodzi?
Wyjalem ten cienszy waz tez, i niewiele to dalo tak samo, wiec dolalem nowego plynu odpalile fure i mi caly zzarlo i zapowietrzylo, potem to dolewalem to odsysalem oraz tez odpowietrzalem, nakrecilem sie ta kierownica na wylaczonym jak pojeb*ny i rece mi chyba zaraz odpadna ;( ciekawie bedzie jutro krecic caly dzien kolkiem w pracy echh. Ostatecznie nie wlalem nawet calego litra a jakies 0,7 troche sie jescze pieni ale nie dalem juz rady odpowietrzac, pojezdze pare dni i wtedy. Powiedzcie mi jeszcze tylko czy kiedy przepompowujemy uklad na wylaczonym silniku to pozycja kluczyka w stacyjce ma jakies znaczenie?