sajmon8526

a dzieje sie tak na gazie i na benzynie? [br]Dopisany: 09 Lipiec 2011, 18:15_________________________________________________co za instalacja została wsadzona?

poradziłbym podłaczyc pod komputer i sprawdzic błedy.Być moze czujnik cisnienia .a wentylator sie załacza jak klime uruchamiasz?

zobacz ile masz płynu w zbiorniczku od wspomagania.Sprawdź tez stan oleju w silniku:) cos sie wymysli:)i znajdzie sie przyczyne.Bez słyszenia tego jest trudno to przyblizyc:)

dysza jest wcisnieta w jedna z rurek na podszybiu.Mozna ja normalnie wyciagnac oczywiswcie po rozkreceniu rurki.Masz troche namieszane w tym aucie wiec powiem jak ja to robie.skoro kupiłes auto i nie wiesz jak to z nia było moze układ był zatarty czy cos.miejmy nadzieje ze nie.Najprostrzym sposobem jest podjechanie i podpiecie pod maszyne nie spuszcza gaz i zobacza ile go było.Potem zmien filtr kabinowy bo on tez za***iście potrafi namieszac a wielu ludzi o tym nawet by nie pomyślało:)z reszta ja tez ale ja w tym robie to juz wiem:)Osuszacz tez bym zmienił bo faktycznie dostał duza ilosc wilgosci, no i dysze rozprezna bym radził wymienic bo nie wiadomo w jakim stanie jest.Dysza kosztuje mysle do maks 40 zł osuszacz od 100 do150 maks. filtr zwykły ze 40.Wszystko mozesz zrobic sobie sam ale gaz musisz u nich spuscic.Maszyna sprawdzi szczelnosc chociaz to i tak jest h....j bo maszyna sprawdza poprzez podcisnienie.Jeżeli ci nabija klime to niech te gamonie sprawdza cisnienie kompreseora wysokie powinno miescic sie w graniach od 10 do 15 atmosfer a niskie od 2 do 5.I wtedy kiedy bedziesz miał wymienione osuszacz filtr kabinowy i dysze dopiero niech nabija układ.Zrobisz raz a dobrze.Teraz jezeli chodzi o wentylator to powinien on sie załaczyc wraz z klima ale moze byc tak ze właczy sie w chwili kiedy cisnienie w układzie wzrosnie wiec wtedy sie załaczy.Powinien razem z klima sie sie załaczyc.Zobacz rowniez w jakim stanie jest twoje chłodnica i czy nie jest za***ana robakami muchami itp bo to tez ma ogromny wpływ.Jezeli zrobisz tak jak napisałem i wszystko bedzie sie zgadzac to klima powinna chodzic jak szalona.

a sam bys nie zrobił to nic trudnego na kawałku auta sasiada bys spróbował i bys wiedział co i jak.szkoda kasy:)ale spoko rozumiemy:)

zobacz cz jest iskra na swiecach

ja tak robiłem i efekt był piekny.Po opiłkach ani sladu nie było i nic złego sie nie działo.A pozatym uczyłem sie tego od lakiernika i blacharza takze... .To co pisze jest moja sprawdzaona metoda i pomysłem na poradzenie sobie z problemem:)Od kolegi zalezy czy zdecyduje sie na to czy nie.:)Ja poprostu bym tak zrobił i niczego bym sie nie bał

dokładnie na to najlepsza jest polerka maszynowa.Sam kiedys robiłem busa wilekiego sprintera z identyczna przyczyna jak twoja.stał gdzies koło jakiejs fabryki i nalot z kominów nakładał sie na jego lakier.po przejechaniu reka było czuc tarke jak cholera:)Poradziłbym Tobie pozyczenie maszyny do polerowania paska srednio scierna nie wiem jakiej ja uzywałem ale to była G3 i na mokro jechałem całego.Dokładnie to trzeba robic rownomiernie i powinno puscic i wygładzic lakier.Potem po całym zabiegu wszystko tylko ze barankiem i mleczkiem jakims polerskim przelec i bedzie dobrze.Niewiem co ty masz na tym lakierze ale to powinno sobie z tym poradzic:)

napisz na pw do mnie to ci opowiem co i jak zrobic:)

racja zgadza sie źle napisałem:)

dokładnie:) tylko trzeba miec chec zeby je porozpinac:)heh

krystian ja mam cos identycznego u siebie:) ostatnio zmieniałem kilka wahaczy i było zero stuków potem znów cos sie pojawił cos identycznego.wystepuje to tylko przy np takim uskoku w doł i na skreconych kołach.to taki głuchy odgłos.Wszystkie wahacze juz przeleciałem brecha i nic poprostu sztywnosc.ale i tak im nie wierze:) podejrzewam podpore amortyzatora albo cos z nim zwiazane najlepszym wyjsciem bedzie rozpiecie wszystkich wahaczy pokolei albo jezdzenie do momontu az bedzie widac co se dzieje bo tak to mi rece opadaja i sie wkurzam.wolałbym juz normlalnego Mc i jednego wahacza i by był spokój.Te nasze polskie drogi sa winne temu a ja po autostradach nie jeżdze tylko po samych garbach dziurach itp i to jest ten ból. musimy czekac az wyjdzie cos a na stacje nawet nie pojade go g powiedza juz kiedys tak byłem i sam lepiej sprawdziłem sobie:)sie troche tej zawiechy robi ale tej usterki akurat nie moge na dzien dzisiejszy zlokalizowac..

a immo ci wszystkiego nie blokuje? gaśnie ci kluczyk na tablicy czy swieci sie cały czas?podłacz jeszcze raz vaga i wrzuc te błedy co były bo mówisz ze nic konkretnego nie było ale to moze cos znaczyc:)pomyslimy co bedzie dalej.a ne masz jakis alarmów albo czegos w tym rodzaju?

witam chciałem sobie wyregulowac wczoraj swiatła przedliftowe i krecąc imbusem było zero reakcji na jedej i drugiej lampie nie miałem zbytnio czasu na grzebanie w tych lampach wiec zapytam was koledzy .Co mogło tam sie roleciec ze przy kreceniu wysokosci poziomu swiatła w lewej jak i prawej lampie sie nie zmienia.Krece w jedna i druga i zero reakcji.Podpowiedzcie jak szybko ten problem rozwiazac.Moze ktos miał cos podobnego.Z góry dzieki za pomoc.Pozdro dla wszystkich

dziekuje chlopaki za odpowiedzi.Poradziłem sobie juz z tym dziadostwem:)powodem była źle domknieta klapa bagaznika.Było tak ze jak zamknałem auto pilotem to sprawdzałem wszystkie drzwi a jak sie okazało to bagaznik dał sie otworzyc.Otworzyłem zamknałem ponownie klape i zamknałem pilotem i działa jak nalezy.:)głupie troche ale jednak.pozdrawiam mozna zamknac temat:)

kurcze nie zabradzo.Ale wiesz ta usterka jakos szybko nastapiła bo wprowadziłem auto do garazu zamykam patrze a tylko przednie swiece potem otwieram i jest git i potem znów zamykam i znowuy tylko przednie mrugną a tylne nie,Pozamykałem i otwierałem ze 4 razy i tera zprzy zamykaniu wogóle nie działaja kierunki.Tylko jak otwieram to mrugaja:/o co tu chodzi hmm

witam.Własnie wracam z garazu i zauwazyłem ze zamykajac nie działały ni kierunki z tyłu tylko z przadu i po bokach.A jak pare razy zamknałem i otworzyłem auto to teraz mrugaja tylko przy otwieranie.A przy zamykaniu juz nie mrugaja ani te ani te.Dodam ze mam tylko centralny z pilota i zadnego alarmu wszystko fabryczne.Miał moze ktos taki problem i go rozwiazał?Wiem ze działały jeszcze dzis razo bo widziałem ale teraz juz nie.Macie jakies propozycje?pozdrawiam

mam jeszcze pytanie.Skoro zacisk zostanie ten sam ATE to załozmy czy zacisk od którego wezme jażmo załozmy ze to bedzie audi a6 2.5 tdi 180 km 2004 rok to czy beda te zaciski rozniły sie srednica tłoczka?zastanawiałem sie nad ty ze jezeli mój zacisk zostanie załoze jazma na 312 i tarcze i klocki to zacisk bedzie musiał wiecej siły włozyc w to aby scisnac tarcze albo trzeba bedzie wiekszej siły uzyc aby ten tłoczek ruszyc z odpowiednia siła.Jak uwazacie moze niepatrzebnie sie myle a moze cos w tym jest.Im wieksza srednica tłoczka tym mniej siły potrzeba chyba do jego wypchniecia a co za tym idzie wieksza siła docisku klocków a efektem bedzie lepsza praca hebli.

mam zaprzyjaźniony szrot taki wieskzy to pewnie cos tam mi znajda w dobrego.A prościej zeby było to z jakiego auta by podeszło?

powiem wam szczerze ze nie wnikałem w te ulepszanie hebli:) czytałem posty na naszym forum w warsztata zrob to sam jest pikny opis co i jak:)ale mam klocki luźne juz w jazmach i mi puknie przy hamowaniu i mnie to wkurza i jak bym jazma juz zmieniał to juz bym wolał polepszyc to i owo:) Tylko włąsnie czy to sie opłaci i czy poprawi heble na tyle aby ładnie z wiekszych predkosci sie hamowało.Skoro mam ATE zaciski tak jak devastation mówisz to pozostaje mi dorwac jazma z np audi a6 2.5 tdi 180km tak?potem dorzucam nowe tarcze gładkie powiedzmy boscha i klocki tez FDSP i powinno sie to zgrac na tyle aby heble były mocniejsze tak.A mam pytanie jeszcze.Czy zacisk z audi a6 2.5 tdi 180 bedzie taki sam czy mocniejszy delikatnie obudowa czy czyms innym?Opłaci sie załozyc cały komplet czyli jazma z zaciskami z a6 czy tylko jażma załatwic na 312 do moejgo zacisku i powinno byc ok?

ok spawdze to.Sprawdze rowniez jakie mam zaciski i bo czytałem ze jezeli beda ATE to wtedy moge tylko jażma jeszcze załatwic tarcze no i klocki bo wieksze pewnie beda.Ciekaw jestem czy bedzie jakas roznica:)

Witam,chciałem was koledzy zapytac jak to jest z tymi zaciskami z 2.7 Bit.. .One maja jeden tłoczek czy kilka bo ja kompletnie pojecia nie mam.Mam taka mysl aby kupic sobie takie zaciski i załozyc i teraz pytanie czy one polepsza moja sprawnosc hamulców oczywiscie przy nowych tarczach i klockach jeszcze bo znalazłem taki komplet.Powiedzcie tez czy dobra to cena czy tez za drogo.Były tez zaciski ze skody superB z auta z 2010 roku nie wiem czy to nie za duzo kasy i czy moze gdzies taniej bym dostał?daje linki do 2.7 i do skody tez: http://moto.allegro.pl/audi-s4-2-7-bi-turbo-zaciski-tarcze-komplet-oryg-i1590045343.html http://moto.allegro.pl/skoda-superb-08-11-zaciski-jarzma-hamulcowe-312-mm-i1585016744.html no i oczywiscie czy one beda pasic do mojej taczki :> Czekam na porady.. pozdrawiam

to tylko moja propozycja z której ja sam korzystałem kilka razy i która zawsze sie sprawdzała:)wszsytko sie robi z czuciem ale spoko.Powodzenia

i tez sie własnie obawiam tego:)[br]Dopisany: 25 Kwiecień 2011, 21:53_________________________________________________ja po tylu cholernych godzinach poszukiwania i całym roku wczoraj przypadkowo znalazłem usterke która mnie tak meczyła i dokuczała:)dawałem sobie reke obciac ze hałas jest w srdoku pod decha ale tak naprawde to była wina niedocisnietego zacisku i klocka których przyczyna była sprezyna która została odkrztałcona podczas demontazu kiedys tam i niedogała dobrze i nie naciagała zacisku wiec wszystko drzało przez ta głupia sprezyne(drut zabezpieczajacy):)Tak mnie auto w hu....a zrobiło:) :polew: :polew: teraz cisza:) moge zajac sie nastapnymi sprawami:) heh pozdrawiam nie dajcie sie oszukac swoim maszynom tak jak moja mnie :)haha a juz miałem deche w majówke rozwalac:)pozdrawiam

Felgi stalowe czyalusy?Jeżeli stal to nie ma problemu.Bierzesz porzadny młot i napierdzielasz po kolei w kazda szpile ze 3 4 razy w jedna i do nastepnej.Potem klucz zakładaj jak nie masz juz to weź do sklepu skoncz i kup klucz udarowy.A jak mamsz jeszcze jeden to załoz i porzadna rure i powinny puscic.A jesli alusy to musisz dobrac gruby pret bądź klucz 17 i długa przedłózka zeby przyłozyc do szpilki i zeby potem młotem przywalic porzadnie.Rób to samo co ze stalowymi tylko ostroznie zeby nie porysowac alusków.Porzadnie je młotem potraktuj to puszcza.Sprawdzona metoda.A na marginesie to kolesiowy juz nigdy nie dawaj grzebac i dotykac swojego auta.koła nie dokreca sie na maksa.Krec do momontu jak zgrzytnie a jak nie zgrzytnie to na wyczucie do oporu bez przesady jak normalny człowiek.To nie ciezarówka tylko auto.Pozdrawiam i czekam na odpowiedź:)A i młotem a nie młoteczkiem.Porzadnie przywal aleoczywiscie z ograniczeniem siły:)