Killer1984

Panowie, dalej walczę z tymi stukami ostatnio wszedłem pod auto, osłona termiczna była urwana - przykręciłem ją ale stuki dalej występują... Próbowałem wymienić tuleje na belce ( chociaż źle nie wyglądają ) ale nie mam siły żeby odkręcić śruby i albo oddam do warsztatu albo poczekam na teścia żeby mi to ruszył Zrobiłem jeszcze test: złożyłem fotel, zdjąłem boczek, wyciągnąłem te gąbki i narzeczona jechała po nierównościach a ja położyłem rękę na tym plastiku... i ewidentnie czuć pod ręką, że ten plastik się rusza... a śruby nie ruszają się czyli skręcone dobrze... i słychać, że to z górnego mocowania amortyzatora :wallbash:wyjmowałem już amorek( półroczny kayaby ) ze 4 razy i wydaje mi się, że skręciłem wszystko dobrze... czy można coś źle zrobić przy składaniu górnej poduszki amorka? Mogło się coś wyrobić, że powoduje takie stuki? Zastanawiam się czy ta tulejka się nie "zbiła" i brakuje gwintu żeby ją ścisnąć i dlatego tak to wszystko gra... już tak mnie drażnią te stuki, że głowa mała :wallbash:a może wyjąć tą tulejkę i sprawdzić co będzie się działo bez niej? czy uszkodzi się coś jak tak zrobię?

jeśli masz sparciałe przewody to zacznij od tego i zrób logi... może wystarczy wymienić przewody :gwizdanie: po odłączeniu przewodu nawet ze sprawnym N75 wpadnie Ci w awaryjny

jak dla mnie N75 leży... gdyby była dziura nie nabiłoby do 2,2bara... a jeśli chodzi o N75 to zainteresuj się tym : http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=67926 jeśli naprawa nic nie da to wtedy zostaje Ci wymiana

nie wiem czy dobrym pomysłem jest utopienie przepływki w benzynie... są do tego specjalne specyfiki a wgl. to zasada jest taka, że żeby prawidłowo zdiagnozować przepływomierz to musisz ogarnąć ciśnienie doładowania... Jeśli chodzi o ciśnienie doładowania to masz albo dziurę albo n75 stoi w pozycji otwartej... tutaj proponowałbym odpięcie wężyka od gruszki (ale tylko na czas testu!! po zakończeniu testowania podłącz wężyk z powrotem bo zamęczysz turbinę... ) i zrób wtedy log dynamiczny grupy 11 i będzie wiadomo czy jest dziura czy leży N75 :gwizdanie: ( jeśli winowajcą jest N75 to przy ~2800obr/s wpadnie Ci w tryb awaryjny... )

Może mieć ze swojej strony dodam, że ja mam podobne spalanie i będę obserwował wątek może wyjdzie na co zwrócić uwagę :gwizdanie: ... nigdy nie zszedł mi niżej jak 5L nawet w trasie jak niektórzy piszą... ( w wakacje byłem w górach, 4 osoby w aucie + bagaże... trasy w obie strony wyszło ~750km z tym, że w drodze powrotnej były tylko 2 osoby w aucie i spalanie w granicy ~6,2... )

jeśli chodzi o pytanie pierwsze to niższa dawka wcale nie oznacza niższego spalania bo będziesz musiał dłużej kręcić żeby osiągnąć optymalne obroty do zmiany biegu... ja bym ustawił w granicach ~4mg i sprawdził ile spali Można wiedzieć ile spalał Ci do tej pory?

tylko myj ją "bezdotykowo" niektórzy mówią, żeby pędzelkiem potraktować ale wydaje mi się, że przy technologi jaka jest tam zastosowana to chybiony pomysł...

może być jak najbardziej, możliwe, że czasem mierzy gorzej a czasami lepiej i dlatego czujesz falowanie mocy... może być stary lub przypchany filtr paliwa i ciężko mu pociągnąć ropkę itd przyczyn może być sporo niestety

a te inne objawy a raczej objaw to taki ze gdy zaczynam delikatnie przyspiesza a zadziej pofczas jazdy stala predkoscia zamula auto na doslownie mniej niz sekunde i puszcza dzieje sie tak za kazdym razem podczas nie zbyt gwaltownego przyspieszania i na kazdym biegu Moze to jednak nie problem z wtryskami Cześć Przyczyn może być kilka jak już pewnie wiesz bez logów Ciężko powiedzieć coś sensownego, aczkolwiek u mnie było podobnie ostatnio - okazało się, że wężyki paliwowe były pozatykane ( pewnie woda zamarzła... ) co prawda czasami pojawia się leciutkie kołysanie mocą ale tutaj szukałbym winowajcy w N75 ( przynajmniej u mnie ) Być może u Ciebie będzie podobnie a może będzie to zupełnie co innego

mi to wygląda na dziurę w dolocie turbo nie jest w stanie napompować zadanego ciśnienia... a przepływomierz mierzy kosmiczne wartości :gwizdanie:

może nieprawidłowo podpięty najlepiej zrób logi

To jest jakaś technika zdejmowania ?? Pytam na przyszłość

dzięki Dzięki jakoś nie skumałem

Dziękuję za odpowiedź, Mógłbyś mi jeszcze podpowiedzieć takie rzeczy? : 1) jak wypompować tłoczek ? 2) jak wyjąć tłoczek? - wykręcić w lewą stronę? I kolejność powinna być taka?: 1) ściągam linkę i odkręcam przewód hamulcowy (zabezpieczam oczywiście ) 2) Już na stole usuwam stary płyn z tłoczka i wyjmuję tłoczek 3) czyszczę z brudu i starego płynu, smaruję smarem litowym. 4) składam na starych podzespołach lub wymieniam uszczelki w miarę potrzeb. Jak nie zapomnę tego uwiecznić na tel. to zrobię manual jak to robić P.s. Ogólnie o mechanice mam pojęcie ale z tyłu klocków jeszcze nie wymieniałem, przód poszedł gładko, bębny w poprzednim aucie również...

Witajcie, Sorki, że odgrzewam kotleta ale kilka dni temu skończyły mi się klocki z tyłu, kupiłem nowe i wziąłem się za wymianę... chciałem wkręcić tłoczek kluczem do tarczy ale nawet nie drgnął ( odpowietrznik odkręcony i trochę płynu popłynęło ale dosłownie kilka kropel ) może ktoś wie jaki skok jest na śrubie w tłoczku? zrobiłbym sobie taki przyrząd przy pomocy teścia bo wydawać 50zł na sprzęt z allegro czy 100zł z intercars to trochę średnio mi się uśmiecha jutro muszę jechać wymienić klocki na inne bo te co mi dali nie pasują i tak to jutro bym kupił też śrubę i przygotowałbym sobie odpowiedni przyrząd

może to Ci coś pomoże: http://forum.vw-passat.pl/threads/48022-Blad-1177-po-skanowaniu-vagiem

Witaj, Ja nie czekam na "pyknięcie" przekaźnika tylko odpalam od razu po zgaśnięciu kontrolki świec. Auto odpala od strzała ale po odpaleniu kuleje i z rury idzie niebieski dym przez jakiś czas.... więc u mnie faktycznie teoria z uszczelniaczami jest możliwa... ale dzieje się tak tylko w niskich temp... w lato furmanka stała 3 tygodnie nie odpalana ( złamana noga ) i od razu ładnie obroty się ustabilizowały... po ślubie przeprowadzę się na wieś to kupię sobie porządne klucze i spróbuję wymienić te uszczelniacze :gwizdanie:

Mam to samo... gdzieś wyczytałem, że wina uszczelniaczy bo olej spływa z popychaczy... ale dzieje się tak tylko przy dużych mrozach także sam nie wiem...

Panowie, Dziękuję wam za zainteresowanie Wydaje się, że usterka została usunięta na odcinku od filtra do pompy miałem 3 połączenia... - ktoś założył przeźroczysty wężyk przez jakieś redukcje... w lato było wszystko pięknie ale w zimę ten przeźroczysty wężyk zrobił się twardy jakby był z jakiegoś plastiku z teściem chcieliśmy go zostawić a wywalić tylko taką przedłużkę z redukcją... na tokarce wytoczył redukcję z mosiądzu poskładaliśmy wszystko ale tak lało się z tego połączenia, że auto się zapowietrzyło w końcu wywaliliśmy ten przeźroczysty wężyk i jest jeden gumowy wąż od filtra do pompy - po kilku próbach odpalenia zaskoczył i wygląda, że jest wszystko OK aaaaa... jeszcze jedno zdjąłem wężyk powrotny i zasilający z filtra i chciałem w niego dmuchnąć ale tak ciężko szło, że prawie uszami mi powietrze wychodziło ( odkręciłem korek wlewu :gwizdanie: ) - pomocna tutaj okazała się sprężarka wystarczyło lekko dmuchnąć i później już ustami mogłem dmuchać :gwizdanie: Także, u mnie był zbieg kilku rzeczy na raz...

jeśli w 000BS okaże się, że kąt wtrysku poleciał w kosmos to jasne, że potrzeby nie będzie - wtedy będzie trzeba sprawdzić rozrząd np. pasek, klin...

jeśli chodzi o błąd 0550 to: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?action=search2 - gdyby jednak Ci umknęło to: Pokaz logi grup : Statyczne - 004 Statyczne Basic Settings - 000 i 004 Dynamiczne 004 A koledzy którzy wiedzą jak odczytywać logi na pewno Ci poradzą...

no nic, będę musiał pomarznąć paliwo shell'owskie a takie numery... echh

Grupy: 004 - http://vaglog.rtnet.pl/luczywek_71435.html log wykonany do 2300obr/min ponieważ silnik się dławił i nie szło mocniej go wkręcić... wcześniej silnik był nagrzany ale jak robiłem logi stat i bs to temp spadła do tych 77 stopni

Słuchajcie, Od soboty mam problem że strasznie się muli powyżej 2tyś nie ma mowy żeby wkręcić Zrobiłem logi ale zapisały się tylko grupy 004 BS i statyczne kąt wtrysku jest OK (61-63 taki ustawiłem w zeszłym roku ) Grupy:STATYCZNE 004 - http://vaglog.rtnet.pl/luczywek_71397.html Grupy:BS 004 - http://vaglog.rtnet.pl/luczywek_71398.html Myślałem, że może zamarzło paliwo ale w sobotę właśnie jechałem do warszawy czyli 2 razy po 90km i nie odpuściło Od razu w sobotę dolałem depresatora a w niedzielę dolałem paliwa do pełna - miałem połowę... Dziś zdjąłem osłonę silnika i jest dużo powietrza w wężykach kiedyś miałem już problem z powietrzem ale wymieniłem wężyk przy filtrze paliwa i było OK a teraz wróciło z podwójną siłą od czego zacząć?

Dzięki Panowie, Tak myślałem, ale nie byłem pewien... teraz będę wiedział kto tu "rządzi" :bicz3: