W ps3 sobie cenie to że włączam 1 przyciskiem i od razu gram. Nie interesuje mnie nic. A przy kompie to człowiek sie nagarbił nad tym ustrojstwem, naślęczał, napstrykał myszką, jakieś instalowania, jakieś d*py maryny, za pół roku znowu ramu trzeba dokupić, to znowu karta graficzna już słaba, to sie wentylator zepsuł. jak nie urok to sraczka.
A tak życie jest prostsze. Wcześniej sie śmiałem z konsoli. Teraz kompa mam tylko do netu.