Mam pełne (niewentylowane) tarcze. Wczoraj zapaliłem hamulce. Ciśnienie mi skoczyło, bo samochód nagle przestał hamować. Przyznaję, że wcześniej dałem wycisk swojej A4 na zakrętach. Po zatrzymaniu się poczułem smród spalenizny. Wydawało mi się, że zagotowałem płyn hamulcowy, ale po ostrożnym odkręceniu zbiorniczka okazało się, że płyn jest chłodny. Doszedłem do wniosku, że to jednak smród z klocków.
Czy po takim przegrzaniu wydajność hamulców spadnie? Coś powinienem z tym zrobić, czy po prostu przyzwyczaić się do tego, że w moim ADRze są słabe hamulce..?