Tak sobie myślę i się zastanawiam... Że można by było w drugim dniu zamiast obiadu i kolacji zrobić troszkę później obiadokolację, co pozwoliłoby obniżyć cenę zlotu o około 50zł od osoby. W końcu jest to sierpień, na dworze parówa, więc każdy będzie raczej myślał o tym, żeby się schłodzić zimnym browarem lub JD, niż obżerać