Tylko, że ja mówię o moim ex 2,5 w manualu i ośce po samym programie. piz*ując jej w mieście nie mogłem powyżej 10 litrów pójść. W trasie potrafiła zejść do 5,7 ale to przy PSJ, najniżej jak zszedłem tak w miarę możliwości do 130 (chociaż i to dla mnie jest PSJ), no to 6 z kawałkiem, a tak normalnie, to 7-7,4. I nie było zmiłuj, żeby niżej zejść, trzeba te 6 garów wykarmić jakoś, a że u mnie była traktowana jak książka nakazuje, to oszczędzana była tylko do rozgrzania. I tak przy przebiegu prawie 700kkm potrafiła jeszcze 230+ jebnąć bez żadnej dyskusji paliła na strzał, kontrolka świec zgasła, jeb, strzał, poszła, o dymieniu zapomnij. Podsumowując - jak dbasz, tak masz, proste, jeśli Ty dbasz o silnik prawidłowo, on Ci się odwdzięczy w całym okresie eksploatacji.