Grałem (jako obrotowy) w ręczną 8 lat (do końca ogólniaka), fakt, ze to szkolna drużyna ale troszkę mam pojęcie.Szkoły specjalizowały sie w szczypiorniaku.
Nie należała się Naszym wygrana. Szmal jak zwykle - poziom światowy. Gdyby chłopaki strzelili 50% tego co Szmal złapał .... kilka brameczek przewagi i zdrowe serca , a tak ? Dobrze że BÓG też grał kiedyś w szczypiorniaka i nie lubi ... Skandynawów
15 min przed końcem wyszedłem z domu, bo serducho sie juz "kupy" nie trzymało. Wyskok do knajpy na browara, 2 min. do końca, 2 bramy w plecy...
i po 120s CUD!!! CUD!!! CUD!!! , w knajpce (taka sportowa, dla kibiców) taki krzyk, ze mało szkła nie popękały.
Jak dla mnie dwa słowa :
KLĘKAJCIE NARODY !!!