To pewnie dlatego nie udało mi się zrobić tego, co pokazał Bart-S na swoich zdjęciach, czyli odchylić tylko prawą stronę zderzaka.
Zgodnie z jego opisem z prawej strony odkręciłem wewnątrz 3 + 2 śruby, potem 2 z nadkola i pod spodem następne 2.
Dodatkowo zauważyłem, że pod spodem po prawej mam do zderzaka przymocowaną jakąś plastikową osłonę, czyli doszły tu następne 3 wkręty.
Lampę oczywiście też wymontowałem.
Teraz zgodnie z opisem powinien móc odchylić prawą stronę zderzaka, ale ja nie umiałem tego zrobić.
Szarpałem się z tym ładnych parę minut i w końcu dałem sobie spokój - bałem się, że coś urwę. Miałem wrażenie, że coś go jeszcze trzyma.
Udało mi się jedynie odchylić zderzak na tyle, żeby przez szparę zaświecić do środka i stwierdzić, że czujnik na belce "siedzi" (tak mi się przynajmniej zdaje).
Chyba sobie na razie odpuszczę i poczekam do wiosny, bo robota w trochę ciasnym i zimnym garażu nie należy do przyjemności.
Ewentualnie może jeszcze sprawdzę te napięcia we wiązce. Trochę się wyjaśni..
--
Pozdrawiam.
Sławek
jak odkręciłeś trzy śruby pod wzmacniaczem (jeśli go masz), 2 pod lampą, cztery przy nadkolu i 3 lub 4 przy mocowaniu zderzaka do podwozia, odczepiłeś dokładkę z boku od zderzaka i nie chce się odchylić to pomyśl czy odkręciłeś cztery śruby od wewnętrznej strony bagażnika, na których opiera się wykładzina (dwie podpory) i obok nich jeszcze dwie śruby żeby zdjąć dokładkę w której kotwiczy zamek klapy.
Jeśli odkręciłeś wszystkie te śruby nie ma opcji żeby zderzak się nie odchylił :gwizdanie: