Skocz do zawartości

Luka3s

Pasjonat
  • Postów

    489
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Luka3s

  1. Dobra w sumie, to i tak lekarz musi to ogarnąć jak nie przejdzie i tak. W najbliższych dniach to załatwie i napisze o co chodziło, chyba że mi bez kitu utną wora, to wtedy :strzal:
  2. nie wiem nie znam się na anatomi a ten woreczek co mowisz to gdzie się znajduje ?
  3. No właśnie, ale jak bym miał kamienie czy coś to nie utrudniało by mi to oddawania moczu lub coś w tym kierunku ?
  4. haha, weź mnie nie obrzydzaj. I się przyznaj że to Twoje zdjęcie z wakacji
  5. Nie no żarty, żartami, ale bez przesady. Poważnie już. I bez takich typu "rak" bo to chyba już mało śmieszne.
  6. :gwizdanie: nieee, nie z tej mani wątroba poza tym to przy pachwinie zaraz dokładnie jak tętnica idzie
  7. przyznam że jak zawieje porządnie to jakiś czas nie boli
  8. te są dobre podobają mi się ale niezła cena za sztuke
  9. Ja absolutnie nie mówię że duża felga jest BE. Jak najbardziej bardzo elegancko. Ale zresztą nie chce mi się już gadać. Niedawno jeździłem Golfem IV na 17" i jakoś było inaczej niż u mnie na 16, bardziej odczuwalne wszystko i czuć jak boli. Ale niech sobię i tak będzie ok. Pozdrawiam[br]Dopisany: 20 Lipiec 2010, 12:00_________________________________________________A co do gleby im niżej to chyba oczywiste, że trzeba bardziej uważać. Szczególnie w naszym mieście i okolicach. Ostatnio znajomej ojciec ropierdzielił mise olejową w Nissanie Quescie, wysokim samochodzie, wieczorem podczas powrotu do domu, jak były te deszcze zapadł się asfalt koło studzienki ( u nas takie rzeczy to normalka ), a ten z przyzwyczajenia że droga jest w miare nowa nawet nie pomyślał że coś takiego może się mu przytrawić skoro jeździ tamtędy od lat, nagle haps oleju nie ma. Nie wiem co by było jakby jechała A4 na glebie, chwila nieuwagi i . Ale jak chcemy ponegocjować co do tego tematu to na prv, bo się kolega od tematu na nas w końcu wkurzy :gwizdanie: a poza tym nie chce tu się z nikim kłócić, spierać ani nic. Siostra, brat, brat, siostra
  10. Całkiem ładnie odnowiony samochodzik A do tego ten silnik...
  11. Czyli nie o takim kształcie klocków nie da rady wsadzić? Świetnie Pan ze sklepu mi doradził nie ma co. Jestem goły, wesoły... :strzal: :strzal: W końcu się zabije przez te zjechane klocki... bo na nowe nie ma bata, a w sklepie widziałem informacje że towaru nie można zwracać i prosimy o uważne zakupy. Tyle że pacan wyszedł obczaił i był pewny że o takim kształcie będą pasowały. Jutro pójde i mu na ryju zacisne te klocki patałach ! :bicz3: [br]Dopisany: 20 Lipiec 2010, 02:43_________________________________________________No miał szczęście i przyjął towar dołozyłem troche grosza i kupiłem prawidłowe.
  12. I oczywiście mówi to osoba, która jeździ na dużej feldze i glebie [/qując alufelgi.ote] Nie zaśmiecając koledze tematu, zadam pytanie, to miała być ironia ? Skąd wiesz, czy nie poruszam się żadnym samochodem innym oprócz audi na ,,dużej feldze" ? Myśle że czym niżej samochód i czym wieksza felga tym bardziej trzeba uważać. Jak by nie było jest różnica, uważać trzeba tak czy inaczej owszem, ale z większą felgą i glebą trzeba znacznie więcej uważać. Więc się mnie nie czepiaj, tym bardziej że nie jeździsz na codzień po naszych płockich ulicach gdzie potrafią być zapadnięte studzienki bądź wystawać 15-20cm, nie wspominając o krawężnikach, wjazdach na parkingi etc. A poza tym tak jak napisałem. Niech kolega sobię zrobi jak uważa, to było moje skromne zdanie do którego mam prawo. Po to się pokazuje, żeby inni komentowali. WEDLE UZNANIA. SZEROKIEJ DROGI
  13. Super, wielkie dzięki za rady Devastation i wielkie pozdrowienia dla Cię. W następnym tygodniu już będzie śmigał mam nadzieje układ hamulcowy jak należy. W końcu troche więcej pewności na drodze [br]Dopisany: 18 Lipiec 2010, 01:33_________________________________________________Jeszcze mam takie pytanko bo się w końcu nie zabrałem za te klocki. A później oddam może samochód do mechanika czy klocki o tym kształcie będą pasowały ? ( wyżej gdzies jest foto jak koło jest zdjęte ) A tu zdjęcie tego kształtu [br]Dopisany: 19 Lipiec 2010, 09:34_________________________________________________?
  14. ee nie widać nawet nic że po wypadku
  15. U mnie chyba ten problem jest do zignorowania, bo poprostu już tak jest kilka s klekotania 2-4-5max i cisza należyta. Ale widzę że dużo ludzi ma ten problem
  16. No z płynem też się najprawdopodobniej zabawię w najbliższym czasie, dzisiaj chciałem odkręcić koło. Nikuta. Zapieczone jak cholera nie idzie za nic. Muszę chyba odstawić to na warsztat. A przy okazji niech się pobawią z płynem, ile może kosztować płyn sam płyn >?[br]Dopisany: 17 Lipiec 2010, 21:13_________________________________________________No i ile go tam potrzeba zalać
  17. tak tak nie mówię że nie zyskuje na optyce, tylko u nas wybiórczo dziurawe są drogi aż serce zaciska jak sie jedzie przez miasto troche szybciej, albo wystają studzinki 20cm, albo jest dookola ich taka dziura ze szok. Niech kolega robi wedle uznania Sam wie na ile sobię pozwala itp.
  18. ja nie powiedziałem że nie chce, tylko poprostu nie mam, a to chyba dwie inne rzeczy. Narazie zostawiłem już wszystko co miałem w tym samochodzie, od starych też narazie nie chce ciągnąć bo i tak wyciągnąłem już ponad wszystkie możliwości. Za miesiąc muszę ubezpieczyć samochód, kolejne 7 baniek. Więc nie mów mi że nie chce wydać na sprzęgło bo gdybym miał zrobiłbym to odrazu. Logiczne. . Z koleji wrzesień - październik muszę pomalować 3 elementy bo jacyś kretyni mi porysowali samochód kolejne jakieś dobre 1000zł a jak na zime tego nie zrobie ot od soli zacznie na pewno korodować. A zwróc uwagę na mój wiek . Gdybym pracował na pewno nie byłoby problemów, a moja niuńka wyglądała by znacznie lepiej. Aczkolwiek mówię, wczoraj jak jeździłem to szarpanie znikło jak zacząłem się bardziej wczuwać w to sprzęgło. Może za pół roku je dopiero zmienie... chociaż mechanik ostatnio mówił że nie ma zastrzeżeń do sprzęgła żadnych. Zresztą tak jak mówiłem to mój pierwszy samochód, więc być może jeszcze nie mam na tyle wprawy i takie rzeczy mnie będą spotykały przez jakiś czas. A co do 95r. niestety na nic lepszego nie wyciągnąłem kasy. [br]Dopisany: 17 Lipiec 2010, 10:49_________________________________________________No chyba, że miałem sobię kupić Fiata Punto z 2000r... Powoli się wszystko zrobi. - przynajmniej mam taką nadzieje. Przyznam że lekko nie jest, ale i tak jestem zadowolony z tego samochodu, ale w sumie schodzimy z tematu.[br]Dopisany: 17 Lipiec 2010, 10:51_________________________________________________A tak na marginesie ile może kosztować porządne sprzęgło do Audi ?
  19. Szczerze mówiąc, moim zdaniem nie jest to jakiś wielki problem. Myślę że w tych silnikach poprostu tak już jest, dość sporo ludzi ma ten problem, ale niech się jeszcze wypowie jakiś bardziej doświadczony specjalista to tylko moje skromne domysły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...