Tak, pomysł jest wart świeczki, ale mimo wszystko chciałbym to opanować, wiem że to nie są trudne zabiegi, niby wiem jak się co robi, ale poprostu brakuje mi zdolności manualnych, to że znam teorie wiele mi nie daje, codziennie nawet u nas na forum czytam warsztat, czy o silnikach problemy... Mimo wszystko chciałbym chociaż trochę popracować by mieć pewność że się czegoś nauczę obrazowo - praktycznie... ale gdzie Cie wezmą, jak jesteś po szkole.. i masz rok praktyk, a wiadomo praktyki jak to praktyki, podaj to, podaj tamto odkręc to odkręć tamto i siema ewentualnie pozamiataj czy poodśnieżaj... nawet nie ma jak się wykazać żeby Cie zostawili w danym warsztacie, bo kto chce świeżaka, skoro 10 innych z lepszym doświadczeniem jest na moje miejsce...
Szczerze, marzy mi się praca w warsztacie, to jest to co własnie lubię, ale niestety... ja nie wiem jak ja tu zarobię na mieszkanie, w ogóle na cokolwiek jak tak dalej będzie, na prawdę chyba powoli wpadam w depresje...
ktoś napisał nie trać nadziei... są chwile gdzie już jej na prawdę nie mam, aż mnie bierze na szklankę wódki i pójście spać, choć to nie rozwiązanie... [br]Dopisany: 21 Luty 2012, 22:22_________________________________________________Co do wyjazdu jak mówiłem mam możliwość, ale cholera siedzi coś we mnie, czego nie mogę się pozbyć i sobie z tym nie radze.
W sensie żeby opuścić to gówno...
Zero startu