Skocz do zawartości

yahoovip

Pasjonat
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yahoovip

  1. Podałem przykład zmiany oleju na "bardziej syntetyczny" z napisem do starych aut i oczyszcza silnik. Auto (benzyna) zaczęło bardzo brać olej. Dalsza eksploatacja ekonomicznie nie miała sensu. Wpadło mi ostatnio w oko na necie przy jakimś syntetyku "nie ma ryzyka rozszczelnienia silnika". I jestem skołowany. Czy to chodzi o dodatki czy o rodzaj paliwa. Zastanawiam się czy przejść na syntetyk i odstrasza mnie przygoda z rozszczelnieniem. Jakiekolwiek ekstra wydatki nie wchodzą w grę. PYTANIE: Czy po zmianie oleju z pół-syntetyka (np. 10W40) na full-syntetyk (np. 5W40 itd) w silniku TDI były negatywne konsekwencje? Jakie problemy były u was? Hołdów na temat syntetyków się naczytałem, problemy Panowie, tylko problemy! Witaj kolego Od czasu zakupu mojego AHU przez 50 000km lałem Mobil 1 Super S 10W40. Wcześniej jaki był lany olej? Nie mam zielonego pojęcia. Po ostatniej wymianie oleju (8 000km temu) na MOTUL 8100 x-cess 5w40 505.00 nie pojawiły się żadne problemy z autem. Jak ładnie śmigało na 10W40, tak samo ładnie śmiga na syntetyku. Wkrótce znów zaleję MOTUL 8100 x-cess 5w40 505.00 i zobaczę jak będzie spisywał się w warunkach zimowych Powiem Ci szczerze, że możesz śmiało przejść na syntetyk bez obaw o rozszczelnienie. Sam się tego obawiałem, ale na obawach tylko się skończyło. Dodam tylko, że na punkcie mojego jestem bardzo pedantyczny i zauważyłbym nawet minimalne, negatywne zmiany dotyczące rozszczelnień, czy dziwnej (twardszej) pracy silnika itepe itede Pozdrawiam
  2. Odkręcasz wahacze, wyciągasz zwrotnicę, wybijasz łożysko, wbijasz nowe. Max godzina roboty.
  3. Bardziej chodzi o rozpęd spowodowany czytaniem i automatyczną odpowiedzią. Ponadto teraz zauważyłem, że za sprawą tego rozpędu mój post znalazł się nie w tym wątku, w którym powinien Taki mały fail A tak na marginesie koniec z OT z mojej strony
  4. Obudziłeś się? Z rozpędu nie spojrzałem na datę ostatniego posta
  5. Wydaje mi się, że taki wąż jaki opisałem wyżej będzie bardziej wytrzymały niż oryginalny łącznik. Wnioskuje tak na podstawie węża, jaki założyłem u siebie... gruba guma, solidne grube zbrojenie.. wytrzymałość 120 bar. Ale decyzja należy do Ciebie. Według mnie nie warto przepłacać. Jeśli chodzi o drgania, to nie zauważyłem żadnych negatywnych wpływów, dziwnych odgłosów itp. itd. etc. A przyznam, że w sprawie mojej bardzo pedantyczny jestem
  6. Proponuję udać się do sklepu z hydrauliką siłową. Tam za 50 zł kupisz dużo olejoodpornego, zbrojonego węża, który wystarczy CI na stworzenie kilku gumowych łączników. Żywotność takiego węża? Niezniszczalny Nie polecam zakupów w sklepach agrotechnicznych. Gumki od ursusa wytrzymały tylko kilka tysięcy km
  7. Osobiście brałbym na hol... nie ma co ryzykować.
  8. Dzięki serdeczne za pomoc Jak to się mówi strach ma wielkie oczy, tym bardziej jeśli własne a4 traktuje się jak oczko w głowie :gwizdanie:
  9. Drogi kolego, to czy mnie stać, czy nie, to mało ważne. 200 zł nie majątek, ale fachowcy w mojej okolicy to tacy cudowni magicy, że zedrą z Ciebie kupę kasy a zrobią CI tak, że pożal się Boże. Ostatnim razem miałem przypadek, że kąt wtrysku sam musiałem ustawić po takim dziadzie. Ponadto nie mam pewności jaki wstawi np. napinacz. Ściągnął kasę za jakiś markowy, który po jakimś czasie zaczął świergolić. OK, zgodzę się, że mogę przyjechać do mechanika ze swoimi częściami, ale nie stojąc nad nim i nie patrząc mu na ręce też nie mam pewności, czy akurat w moim znajdą się te części, które kupiłem, czy włoży jakiś badziew. W sytuacji, gdy mam stać nad mechanikiem, marnować dzień w pracy i jeszcze zapłacić mu 300 zł za robotę, to ja dziękuję za taki interes Marnując dzień w pracy mogę zrobić we własnym zakresie robotę, którą wykonałby mi mechanik. Ponadto mam pewność, że zrobię sobie wszystko porządnie i będę mógł spać spokojnie. O satysfakcji już nawet nie wspominam Tak jak pisałem wcześniej.. filozofii żadnej w tym nie ma. Wystarczy dokładnie czytać książkę. Podsumowując.... Przeciwstawiając zmarnowany dzień na sterczenie nad mechanikiem i stracenie 300zł zmarnowanemu czasowi i wymienieniu paska własnoręcznie, wydaje mi się, że bardziej kalkuluje się druga, samodzielna opcja.
  10. Do samej wymiany VAG nie jest potrzebny. Później jedynie można sprawdzić kąt wtrysku i ewentualnie poprawić
  11. OK faktycznie w książce "Sam naprawiam.." wszystko jest opisane tak jak należy. Myślałem, że większa filozofia niż przy oplu kadett :gwizdanie: Dzięki za pomoc
  12. Witam W najbliższym czasie czeka mnie wymiana paska rozrządu i wielorowkowego. Chciałbym zrobić to sam, dlatego postanowiłem zadać Wam pytanie, jak krok po kroku się do tego zabrać. Nie chciałbym robić tego na znaki namalowane własnoręcznie Chodzi mi głownie o to, jak ustawić "koła pasowe". Czy będą tam jakieś znaki, czy trzeba to jakoś blokować? Pytanie może wygląda dość śmiesznie ale chciałbym uniknąć nieprzyjemności w trakcie pierwszego uruchomienia silnika po wymianie pasków ;( Zacznijmy od momentu, że przód jest zrzucony i zdjęty jest pasek rozrządu. Założony nowy napinacz. Co dalej? Z góry dzięki za pomoc
  13. Powiedz, w jakim zakresie obrotów masz to "wycie"? Na jakich biegach? Czy przy lekkim dodawaniu gazu czy przy mocnym depnięciu? Czy wibracje przenoszą się również na deskę? Czy trzęsie się tylko kierownica? Odłącz impulsator przy skrzyni i sprawdź, czy nadal masz "wycie". Co do tarcia.... wahacze sprawne? Nie pukają, nie skrzypią? Przy wyższych obrotach silnika podczas kręcenia kierownicą na postoju tarcie staje się silniejsze? Sprawdzałeś poziom płynu wspomagania?
  14. Dzięki za pomoc Temat można zamknąć
  15. Czyli jeżeli po przekręceniu kluczyka w stacyjce (bez odpalania), zawór ten potrafi cykać przez kilkanaście minut, to wszystko jest w porządku i nie ma się czym przejmować?
  16. Witam, jakiś czas temu zaobserwowałem niepokojący mnie dźwięk pukania, cykania z elementu zaznaczonego czerwonym kółkiem na zdjęciach: http://img32.imageshack.us/img32/5097/sdc14387.jpg http://img190.imageshack.us/img190/7633/sdc14386t.jpg http://img12.imageshack.us/img12/2500/sdc14385k.jpg Rytmiczne cykanie pojawia się po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Wcześniej tego problemu nie zauważałem. Dzisiaj, gdy robiłem zdjęcia też była cisza. A problem pojawiał się już wielokrotnie w ciągu ostatniego miesiąca. Czy to cykanie jest normalne? Co to w ogóle jest za element (czujnik itd.)? I za co jest odpowiedzialny? Proszę o pomoc
  17. W sklepach z hydrauliką siłową. Tam na 100% dopasujesz taki wąż. Dziwie się, że nie mieli takich rzeczy w sklepach agro
  18. Polecam udać się do sklepu z hydrauliką siłową i tam dopasować wąż ciśnieniowy, zbrojony odpowiedniej wielkości. Wydasz 50 zł za jakieś 50cm węża
  19. W Toruniu w ASO skody wołają 150 lub 180 zł (nie pamiętam dokładnie). Jeden z magików chciał przyciąć 300 zł Ustawienie konta wtrysku nie jest trudne, więc sam przy odrobinie cierpliwości powinieneś dać sobie radę. Wydaje mi się, że lepiej pomęczyć się z pół dnia (jeśli robi się to pierwszy raz), wypić troszkę kompotu chmielowego i mieć staysfakcję z wykonanej pracy niż tracić 100-150 a nawet 300 zł
  20. U mnie kolego jest podobnie. Jak mocno pada albo wyleję na szybę dużo płynu spryskiwacza, to też stróżka leci po szybie kierowcy. Wiatr opływający przednią szybę przedmuc**je płyn na szybę kierowcy. Trzeba do tego przywyknąć
  21. Wydaje mi się, że uszczelniacze do wymiany. Ale niech jeszcze ktoś mądrzejszy ode mnie potwierdzi
  22. OK. Jeszcze raz dzięki W sobotę wyreguluję kąt wtrysku i dorzucę log 008 Pozdrawiam
  23. Aha, już wiem jak sobie z tym poradzić. Dzięki za pomoc A wiesz może dlaczego nie mogłem odczytać wartości grupy 014?
  24. Zapłon, czyli kąt wtrysku? W jakiej grupie to dokładnie widać i jaka powinna być prawidłowa wartość? W sobotę się za to zabiorę i dodam też loga z grupy 008.
  25. Witam Proszę o sprawdzenie stanu mojej motorowni. Przebieg na liczniku 270tys km. Będę wdzięczny za każdą opinię i sugestię. BS Grupy: 000 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52805.html Grupy: 003 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52806.html Grupy: 004 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52804.html Statyczne Grupy: 000,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52808.html Grupy: 001,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52812.html Grupy: 003,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52807.html Grupy: 004,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52810.html Grupy: 007,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52813.html Grupy: 013,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52811.html Grupy: 014 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52815.html Grupy: 018,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52814.html Grupy: 023,001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52809.html Dynamiczne Grupy: 000 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52821.html Grupy: 001 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52825.html Grupy: 003 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52820.html Grupy: 004 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52823.html Grupy: 008 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52822.html Grupy: 010 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52824.html Grupy: 011 - http://vaglog.rtnet.pl/yahoovip2_52803.html Logi robiłem pierwszy raz. Właśnie zauważyłem, że mały bałagan jest w grupach próby statycznej. Nie mogłem odczytać wartości grupy 014. Nie mam pojęcia czym to było spowodowane. Z góry dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...