wcześniej pracując jako kierowca w Warszawie nauczyłem się totalnej olewki
olewałem wszystko, wpuszczałem wszystkich, nie trąbiłem, nie zajeżdzałem. pełna kulturka
po zmianie pracy na stacjonarną wszystko się odmieniło
zaczęło mnie otoczenie denerwować, zbyt wolna jazda lub to, że ktoś kto jedzie przodem puszcza kogoś
wydaje mi się, że związek ma to z tym iż mniej jeżdze samochodem
staram się pracować nad sobą, nie zawsze wychodzi