Witam.
Juz jakis czas temu pisalem o problemie ze skaczacymi obrotami. na Vagu 0 bledow, wymenilem juz aparat zaplonowy, czujnik halla, wczoraj bylem u mechanika i przeczyscil mi przepustnice i przeplywke, ale problem wciaz jest ;/ najczesniej jak proboje gdzies zaparkowac i delikatnie operuje gazem to obroty spadna do 500 i podskocza do ok 1500.. i tak kilka razy az sie uspokoi.. nieraz mi zgasl juz przez to..
mechanik sie poddal, mowi ze nie wie od czego to moze byc.. cos wspominal o czujniku ssania, ale czy taki wogole jest? ehh ma ktos jakis pomysl?
pozdrawiam.