Witam.
Chcialbym sie dowiedziec, czy ktos z Was rowniez ucierpial przez panujaca obecnie zime.
jak wiadomo sniegu jest bardzo duzo, wiekszosc parkingow jest nieodsniezona, zeby dojechac w mniejsze ulice mozna zapomniec.
ktoregos dnia, kiedy chcialem zaparkowac samochod ( gdzie wszystkie, lepiej odsniezone miejsca juz byly zajete ) troszke dalej od domu, probowalem podjezdzac pod snieg, w sumie kilkarazy musialem cudowac zeby autko postawic w miare blisko domu.. i w koncu stalo sie..
pod naporem sniegu wyrwalem dolna atrape spod zdezaka, intercooler od turbo wisi w bezladzie, ostatnio nawet zauwazylem spory wyciek oleju..
czy tylko ja mam takiego pecha ze spoldzielnia ma "gdzies" mieszkancow i przez parkingi zawalone sniegiem niszcze autko.. ?
Czy mozna w jakis sposob odwolywac sie do spoldzielni o odszkodowanie? wydaje mi sie ze obowiazkiem spoldzielni odsniezyc parking?
pozdrawiam