Obserwuję ten wątek od początku i zauważyłem pewną prawidłowość: co jakiś czas przychodzi ktoś nowy, zapalony do walki z problemem a jednocześnie nie przeczytał całego wątku, gdzie koncepcje powstawały, a za chwilę były obalane empirycznie
Może by tak zrobić FAQ na początku wątku i może nie przyrastałyby kolejne strony o tym samym? Nie wiem tylko, czy autor (Attis) jeszcze odwiedza forum, bo bez niego nic zrobimy - ewentualnie jakiegoś moda można by tu ściągnąć...
@karol875 Wracając do (znowu) do pomysłu uspokojenia apetytu Twojego silnika na olej, to jeżeli nie ma tragedii (czyt. możesz przejechać między tankowaniami bez kontrolki OIL MIN), to jak już ktoś tutaj wspomniał - bańka oleju w bagażniku i co jakiś czas kontrola bagnetu oraz ewentualna dolewka.
Wyjdzie znacznie taniej, niż próby skarcenia ALTka...
Jak na razie jedną obiecującą "modyfikacją" jest fachowy (to należy podkreślić) remont silnika, czyli planowanie głowicy, wymiana pierścieni, zaworów i wszelkiej maści uszczelniaczy (darkle pewnie jeszcze by coś dodał), vide: masz (prawie) nowy silnik. Niestety, chyba nikt się tutaj na taki jeszcze nie zdobył, bo zawsze któryś z elementów był pomijany i problem powracał.
Niestety, jest to pewnie niemały koszt, znacznie przewyższający dolewki oleju na 30 lat z zapasem. Wg mnie lepiej te pieniądze przeznaczyć na nastawnik faz rozrządu oraz zawór oleju, bo to może poważnie zagrozić temu motorowi... ale to już jest inny wątek
Jednocześnie nie chciałbym zniechęcać świeżych posiadaczy ALTów - jak najbardziej zachęcam do prób, ale uczcie się też na błędach innych - sporo eksperymentów zostało już poczynionych i nie ma sensu ich powtarzać.
Wierny użytkownik ALT