po wczorajszym dniu, na zawsze już chyba pozostanie określenie "kącek za Wrocław" :grin:
dokładnie...od wczoraj, to będzie się głównie kojarzyło z Dydem:grin:---------- Post dopisany at 12:20 ---------- Poprzedni post napisany at 12:15 ----------
noo...a najlypsze sam to było...Dydo godoł bez telenom z dziołszkom...:"ocieplomy właśnie z tatom chałpa, ale tera momy przerwa, bo słońce zaszło nom na ściana...":decayed:
...a bylimy "kącek przed Wrockiym":polew:
abo to...:
Dydo "dobre najwyży podzielymy bosha na trzi...jo biera to co się krynci"
Polko "to je miska Dydo...a jo biera podstawa i krynciołki"
Dydo " a Tobie Maniek...kącek kabla"