Jak robisz rocznie 10 tys to faktycznie ma się co zepsuć... Daj znać jak to auto będzie mieć 120 tys
A ten przebieg to jakis wyznacznik ?
Znak tyle audi z nie udanymi silnikami,skrzyniami ,że sie zastanawiam ,czy nie znam ich więcej niż jakichś złych clio ,czy aveo.
Wejdz do działu technicznego i zobacz na statystyki....postow ,odpowiedzi....i nie chodżi mi o b5....ale np.b8 .....i to ja sie mylę ,czy o szo chodżi ?
Wejdź sobie na forum clio czy aveo i poczytaj. Masz nowe auto to się nie martwisz, ale z drugiej strony nie widzę żeby 12letnie clio wytrzymało stanie pod blokiem i nie zaprzyjaźniło się rudą poza tym spróbuj czymś takim autobus przestawić
---------- Post dopisany at 09:45 ---------- Poprzedni post napisany at 09:45 ----------
padłem...:polew::polew:
NIe żebym się czepiał... Kumpel co odkupywałem od Niego audi...kupił se nowego citroena c5 z 2009 roku... Po tygodniu wpadł w dziurę i rozwalił wahacz przód z prawej strony. I trafił na tydzień do serwisu. Wymienili...i zapłacił około 2t zł. No dobra powiedziałem wpadł i uszkodził...normalka, ale potem pokazał mi tą niby "wyrwę"...powiedziałem: "no bez jaj..." to wtedy audi zaliczało takie dziury jedna za drugą i jechało dalej:bag:. Powiedział też, że nie miał tygodnia, czasem i dnia, aby mu się coś nie oświeciło na desce. Po 30 paru tkm...okazało się, że...silnik padł...brak smarowania. W serwisie zaproponowali mu, że dopłaci 10tkm i dają mu nowy model po lifcie... Taki awaryjny nr się trafił. Ale od tamtego czasu narazie ma spokój, lecz z choinką na desce dalej walczy:whistling:.
...myślę, więc że zależy od "dubla" na jakiego trafimy.
I drugi przykład... Pacjent hyundai accent 2001 rok. Przebieg 150tkm. I zaczyna się wszystko sypać zawiecha każdy element gumowo-metalowy po kolei, drążki, poduszki, układ wydechowy i silnik wariuje (nawet komputer nie wie jak odczytać błedy), zaczyna dość porządnie rdzewieć. A o jakościach materiałów nie wspomnę.
Chociaż o Audi też można pisać historie... Ale jak Pucek napisał... niech te auta przejeżdzą po co najmniej 300tkm i będą mieć te lata:whistling:. Po pierwsze nie wierzę, aby jakieś po 300tkm wyglądało tak dobrze jak nasze w środku, nic nie skrzypiało nic nie odpadało. I blacha oczywiście nie piszę już o rozbitkach...po tych latach wytrzymała jak Hammer wspomniał. A ponadto silniki...nie wytrzymają takich przebiegów lub będą na rozleceniu.
---------- Post dopisany at 10:23 ---------- Poprzedni post napisany at 10:20 ----------
...właśnie:decayed: