Ponboczku złoty... ...powiedzcie mi jedno... po chhhhh*j mu te Q ?! Niech kupi młode auto z lepszym wypasem i będzie cieszył "japę". Też bym tak zrobił. W b7 wyrezać Q, to pestka w stosunku do b5 (rezania w ch** i gra nie warta świeczki). A tak będzie miał wypas, a jak będzie miał kaprys, to i se te Q wyreza. A nie będzie turlał dropsa w golasie, siedział na plackach z szybami korbotronikami i "chorusem" (nawet nie wiem czy to jeszcze w tych latach istniało) na pokładzie i mogę tak wymieniać, że łohoho...
...ale będzie miał Q, ludzie..."jo was prosza"