hmmm czyli najpierw hamowanie ( Niepołomice ), później wgranie programu , później znowu jazda na hamowanie i sprawdzenie co i jak itd ? Dziwne , patrząc na to ze piszac program a nie wgrywajac gotowca auto jest hamowane przynajmniej kilka razy podczas wgrywania programu nie wspominajac o wczesniejszym hamowaniu i sprawdzeniu w jakim jest stanie, to dziwny sposób ma TTC na wgranie programu do twojego auta....na ale cóz Cena czyni Cuda
hamowanie przed zrobieniem programu jest bardziej marketingiem niż sprawdzeniem faktycznego stanu, bo np. turbo pompuje więcej niż powinno i na wykresie masz moc w porządku, może nawet bonusową, a tak naprawde nie jest dobrze... miarą sprawdzenia stanu samochodu jest komplet logów, które zawsze powinny być wykonywane przed jakimkolwiek grzebaniem w mapach auta. Hamownia nie jest potrzebna tunerowi do napisania dobrego softu! Zobacz moje wykresy, zarówno z programu jak po korekcie, Daniel go nigdzie nie hamował, a pogram jak i korekta jest "książkowa" . Po logach ktoś kto jest ogarniety w temacie bedzie widzial w jakim stanie jest motorownia i na co i ile można sobie przy modyfikowaniu map.