po moich doświadczeniach z cro, mogę stwierdzić, że miejscowości znane typu makarska, baska, brela, omis, w sezonie to masakra totalna - jak w markecie przed bożym narodzeniem [a pojechałem z mojej wiochy tam w czerwcu, gdzie rok temu nocleg w makarskiej miałem i był looz]
Ceny do zeszłego roku też na obiedzie w czerwcu około 5kun. ale szok przeżyłem makarska - omiś gdzie za podobny obiad wołali w omisiu z 20 kun więcej.
Przez ostatnie 5 lat jeżdżę w większości na wiochy, po za sezonem, gdzie prywatna plaża, obiady typu spaghetti i inne cuda z pl [bez zupek], a wieczory w większych miejscowościach na rybkę/drinka itd. To w tym roku kiepsko cenowo to wyglądało.
Chodź za osobę wyszło nas 1900zł - dojazd, winiety, bus na 6 osób, wodospady krka, rejs na brać, apartament 1 od morza w marusici, z domkiem na plaży [lodówka,wc, prysznic,skład na parasole itp.]