Według tego to Audi było z lewej, a Mazda z prawej. Jak dla mnie nie jest to klasyczny przypadek wjazdu w dupsko.
Tylko ktoś na kogoś zjechał.
Moim zdaniem biegły uzna, że Audi podczas zmiany pasa miało Mazdę w martwym punkcie, zaczęło zmieniać pas najeżdżając na Mazdę; Audi było widoczne dla Mazdy, dlatego też niewiarygodne byłoby najechanie Mazdy na Audi.
To, że kierowca Mazdy widział lub powinien widzieć manewr Audi, niczego nie zmienia.
Takie jest moje zdanie po tym co tu przeczytałem.
Moim zdaniem winny byłby kierowca Mazdy, gdyby w jednym momencie Twój ojciec zjeżdżał na prawy pas, a on na lewy - pomiędzy nimi jest wolny jeden pas i w tym samym momencie na ten zjeżdżają ; w tym przypadku zastanawia mnie tylko co policja na to, że Mazda była z prawej strony.