Skocz do zawartości

Szakal

Pasjonat
  • Postów

    97
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Szakal

  1. Szakal

    Spociki Łódzkie

    Byłem na tych kabaretach tyle że rok temu ,miejscówki mieliśmy na płycie chyba w 4-5 rzędzie od sceny ,jak się siedzi dość blisko to jest mega jak widzisz tych pajaców co odwalają ale dalej to już lipa bo trza lampić się na telebim :/ A dobrych miejsc na płycie to nie było już z miesiąc temu bo chcieliśmy ze znajomymi znowu iść
  2. Panowie podpowiedzcie mi jeszcze ,bo zdecydowałem się na płukanke i kupiłem takową firmy Valvoline ,ale czy przed wypłukaniem jest sens żeby zdejmować pokrywę zaworów i ją umyć a potem dopiero złożyć i zrobić płukane? Bo ktoś się uparł że powinienem tak zrobić...
  3. Szakal

    Spociki Łódzkie

    Pany ,przerwe Wam na chwile temat o malowanym amelinium Gdzie w łodzi kupie ori płukanke motula lub liqui molly a nie jakąś podróbe? :/ Tylko nie mówcie że u Dzika musze wziąć bo juz jedzie do mnie sam olej na wymiane
  4. Szakal

    Spociki Łódzkie

    Z checia ale narazie furą się nie moge ruszać bo: a. Brak przeglądu b. Auto niezarejestrowane c. Musze wymienić olej tym bardziej ze jest go na minimum a szkoda mi tak jeździć Więc chyba narazie złoże tą puszke od filtra i dam sobie spokój chwilowo ---------- Post dopisany at 22:49 ---------- Poprzedni post napisany at 22:47 ---------- Na spota przyjezdzać narazie nie bede bo nie chce mojego pogniecionego parcha postawić obok wychuchanych furek ,to dopiero wstyd
  5. Szakal

    Spociki Łódzkie

    Zna sie tu kto na silniku 1.8t? Bo nie umiem ściągnąć górnej obudowy żeby filtr powietrza wyjąć ,tyle tam jakiś kabelków i przewodów Normalnie wstyd...
  6. Szakal

    Spociki Łódzkie

    Bry wieczór
  7. Kurcze sam nie wiem co z tą płukanką. Zamówiłem dzis u Dzika Motula X-cess 5w40 ,niby miałem nie robić płukanki ale tak zajrzałem troche pod korek od wlewu oleju dziś i troche tam takiego nagaru/brudu jest... Z drugiej strony boje się żeby mi np nie przytkało przewodów olejowych od turbo albocoś :/ Nie chce poprostu zrobić sobie szkód niepotrzebnie.
  8. Szakal

    Bląd ESP??

    devastation ,podpowiedz mi jeszcze jak to łopatologicznie zrobić? W który sterownik wchodze ,ten od abs? Przed rozpoczęciem procedury mam skręcić kierownicą max. 30stopni w lewo i wrócić do pozycji "na wprost" a potem dopiero wejść w bloki mierzone? Potem kręcić kierownicą żeby pojawiło się 0stopni? O co dokładnie chodzi z tą tolerancją? Może jakbym podpiął vaga to bym to zrobił ale nie chce nić schrzanić i wole wiedzieć jak najwięcej
  9. Nie bede pytać na jaki olej wymienić bo z tego co poczytałem nieco to tylko syntetyk ,silnik 1.8T APU ,2000r ,przebieg teoretycznie 234kkm Nie wiem niestety co jest wlane teraz ,żadnej wzmianki w książce czy pod maską nie mam (auto jest ze Szwajcarii) ,poziom oleum jest na min. więc i tak musze wymienić bo dolewki robic nie bede. Widzę że nie muszę płukać dziada ,tylko do końca nie wiem jaki olej mu wlać ,głównie chodzi mi o parametry. Nawet jakby odpukać jakieś uszczelnienie puściło to się je wymieni przy wymianie rozrządu.
  10. Szakal

    Bląd ESP??

    Witam ,odgrzeje kotleta ,tyle że mój problem dotyczy a4 b5. Błąd wyskoczył ten sam Control Module Part Number: 8D0 907 389 E Component and/or Version: ABS/ESP allrad D36 Software Coding: 04275 Work Shop Code: WSC 00185 1 Fault Found: 00778 - Steering Angle Sensor (G85) 27-10 - Implausible Signal - Intermittent Czy adaptacje musze przeprowadzić zgodnie z w/w procedurą? U mnie po jakiś 30km jazdy wyświetla się ten błąd ,wystarczy zgasić auto i odpalić aby znowu miec na całe 30km spokój...
  11. Góral65, jest taki jaki powinien być wg naklejki ale mnie też dziwi ten malutki prąd rozruchowy przy tak sporej pojemności
  12. A ja mam pytanie dodatkowo bo u mnie siedzi aku 80ah i 380A prądu rozruchowego czyli taki jak oryginał ,takich juz nie widuję a jak są to z 2x większym prądem rozruchowym... I teraz pytanie czy w razie posiadania akumulatora z takim prądem nie uwali sie rozrusznik?
  13. Przodu nie musisz sciągać do paska...wystarczy pasek z klimy zrzucic i napinasz odciągnąć...a i jak masz to dolną ołone silnika Pomijając zdjęcie osłony ,to ciezko sie zrzuca sam pasek klimy? w jaki sposób jest on napiety?
  14. Kurde no... Wydawało mi sie ze zlokalizowałem usterke ,ale sprzedawca w sklepie (znam go juz pare lat) powiedział ze łozyska altka jako czesc wymienna nie wystepuja w katalogu i tak nie da sie nic dobrac. ale tez mi powiedział o sytuacji gdzie własnie pasek po rozgrzaniu zaczyna popiskiwac i kazał podczas pracy silnika jak bedzie piszczec (tez nie zawsze pipczy) dac na niego mała ilosc wody albo praeparat do pasków i jak sie uspokoi to wiadomo co jest grane chciałem tak zrobic jednak przy pracujacym silniku nie jestem w stanie psiknac tym preparatem na wewnetrzna czesc paska ,jak nie chodzi tez ciezko ale predzej to zrobie niz podczas pracy na wolnych obrotach (nie sztuka tez jest zapryskac wszystko dookoła). Sa jeszcze metody zeby zweryfikowac ze to pasek prócz wymiany? w zasadzie to mogłbym to zrobic ,nawet kupujac najtanszy pasek ale zeby go wymienic trzeba ściągac pasek od klimy a dojscie tam jest boskie mysle zeby jeszcze pare razy psikac pasek jak silnik nie chodzi i go odpalac ,tez sie powinien preparat rozejsc... btw wisco chyba nie piszczy bo po zgaszeniu silnika wentylator kreci sie jeszcze kilka sekund[br]Dopisany: 09 Listopad 2011, 17:51_________________________________________________Odgrzeje troche kotleta bo nie uporałem sie z problemem. Teraz juz za kazdym razem piszczy jak gasze auto (jak sie troche nagrzeje oczywiscie) i dodatkowe spostrzeżenia mam takie ,że jak sobie pracuje silnik rozgrzany na wolnych obrotach (przy włączonym nawiewie ,światłach i radiu powiedzmy) to popiskuje sobie tak nieregularnie. Jak powyłączam wszystkie w/w odbiorniki prądu to częstoliwość popiskiwania zmniejsza się (odciążenie alternatora) a jak włącze sobie światła to znowu słysze popiskiwanie. Nie wiem dokładnie czy tak powinno byc ale w przypadku alternatora ze sprzegiełkiem sytuacja piszczącego (czyli lekko ślizgajacego się) paska chyba nie powinna mieć miejsca ? Czy się myle? Z jednej strony myślę że mógłbym wymienić ten pasek na nowy ,ale jak widze ze czeka mnie rozbieranie przodu i zdejmowanie jeszcze paska klimy do tego to troche mi sie odechciewa. Chyba ,że rzeczywiscie pasek jest tu pewnym rozwiązaniem i bez jego wymiany się nie obejdzie?
  15. Z tego co sie orientuje to mozesz to zrobic nawet dzien wczesniej przed koncem ,ty jestes w tej dobrej sytuacji ze masz teraz w PZU i mozesz osobiscie isc do niech i to zgłosic a nie wysyłać pocztą [br]Dopisany: 13 Październik 2011, 21:07_________________________________________________Przychodze o porade jeszcze w sprawie ubezpieczenia audiczki mianowicie dostałem takie oto pismo dziś: Zaznaczam ze nowe ubezpieczenie jest juz wykupione obowiązuje na nowego właściciela i nr auta od 11.11.2011r. 23.07 nie byłem jeszcze właścicielem pojazdu ,zaś 28.10 tak i tu teraz pytanie czy rzeczywiscie ja musze cos dopłacac czy to sprawa poprzedniego właściciela? dziwne ze taka jakas dziwna kwota jest do dopłaty (niby 55zł to nie mega majatek ale lepiej je wydac na cos innego ) ,mogli robić jakies korekty z ubezpieczeniem pod nowego własciciela? bo jesli to jest własnie taka korakta o której nie było z reszta info wczesniej to raczej powinni nam jeszcze kase oddac bo poprzedni własciciel płacił 2xtyle ubezpieczenia co ja teraz
  16. No tak tylko jak powszechnie wiadomo ,olej by miec swoje własciwosci musi byc odpowiedniej temperatury ,poza tym smarowanie silnika jest i od początku ale jak wiadomo nie takie jak byc powinno. Poza tym wiadomo ze raz nie zawsze ,ale w koncu sezon zimowy trwa pare miesiecy ,dlatego mam obawy
  17. Pozwoliłem sobie odgrzebać niezłego kotleta co prawda ,dobrze ze jego rocznik chociaz bierzacy jeszcze jest Poczytałem o tym całym zimowym nagrzewaniu sie diesla ,stwierdzam ze to co u mnie sie dzieje to chyba norma teraz ; przy obecnych temperaturach jak jade do pracy 6,5km po mieście (dość szybko ,bez korków bo jade w wiekszosci 3-pasmówką) to dojezdzajac na miejsce mam te 80 stopni na blacie czyli juz sie niedogrzewa ,do domu jak wracam przy troche wiekszym natezeniu ruchu to sie ledwo 70stopni łapie jak podjezdzam pod brame. Tak sobie mysle jak bardzo to jest szkodliwe dla silnika? teraz to jeszcze pół biedy ale co jak przyjda regularne mrozy? a jak wiadomo olej nagrzewa sie wiele wolniej niz ciecz chłodząca... jak bardzo to wpłynie na silnik?
  18. ale u Ciebie popiskiwał czy zimny czy ciepły? bo jak pisałem ,pasek raczej odzywa sie jak jest zimno ,u mnie pipczenie pojawia sie po nagrzaniu silnika ,jak jest zimny i go gasze to nawet nie kwiknie :gwizdanie:
  19. nie no pasek odpada ,wymieniany był w sierpniu razem z rozrzadem ,z reszta paski maja tendencje to piszczenia jak jest zimno ,u mnie pipczy jak sie silnik nagrzeje W zasadzie alternator rozbierałem kiedys wiec i w audi rozebrac moge ,jedynie dac komus zeby mi łozysko wymienił i reszte sam złoze chyba ze jest tam cos niezwykłego i sam nie ogarne
  20. Troche czasu mineło od ostatniego posta ,ale piszczek juz przestaje byc dzwiekiem do wytrzymania co zmotywowało mnie do zrzucenia paska i sprawdzenia co trzeba. Wnioski sa takie ,że: 1. kółko napinacza jest w porzadku jak dla mnie ,w zasadzie to nawet nie wiem czy hałasuje bo nie moge go ruszyc tak zeby troche sie pokreciło 2. sprzegiełko alternatora - starałem sie rozpedzic jak najbardziej wirnik po czym złapac rolke i sprawdzac reakcje ,jak łape to słychac szum (jakby sie tarło cos ,nie wiem czy tak ma byc) po czym wirnik 2 sekundy pozniej sie zatrzymuje 3. łóżysko alternatora (tu chyba tkwi problem) - generalnie jak kreciłem "wirnikiem" było słychac szum i jak sie dobrze wsłuchiwałem to jakies delikatne piszczenie było słychac ,wiec chyba mam dziada teraz pytanie czy moje przypuszczenia sa dobre? jesli tak to czy wymienie sam łożysko alternatora czy musze oddawac go do zrobienia gdzie zajmuja sie regeneracja altków i rozruszników?
  21. No własnie tez mi sie tak bardziej wydaje bo by sie nie udało wtedy napinacza poluzowac bo by sie sruba odrazu odkręcała a nie moze
  22. to tak jeszcze dopytam na przyszłosc jakbym miał rolke napinacza do wymiany :gwizdanie: skoro w lewo napina sie...napinacz i śruba mocujaca rolke sie nie odkreca to jak w takim razie ja odkrecic? tam lewy gwint jest czy jak?
  23. sorki ze tak głowe susze ale nie chce nic zepsuc ,ten klucz 15 to mam nałozyc na ta srube co jest nia rolka napieta? osłone jakas musze zdejmowac? w która stone ciagnac klucz zeby poluzowac napinacz ,w prawo czy lewo stojac przodem do auta?
  24. jasne dzieki , ubezpieczenia na siebie nie przepisywałem ,ale na wzorze wypowiedzenia z mtu jest ubezpieczający/nabywca pojazdu czyli chyba jednak musze swoje dane wpisac ale i tak dołączyc umowe a jak bym chciał np przedłuzyc u nich ubezpieczenie? to moge to jakos inaczej rozegrac czy bezpieczniej bedzie wypowiedziec stara umowe a od dajmy na to 23.11.2011 ubezpieczyc sie jeszcze raz u nich poprostu?
  25. Witam sprawa ma się tak. w sierpniu zakupiłem autko ,które ma do połowy listopada wykupione oc. Auto przerejestrowałem ,ale z ubezpieczeniem nic nie kombinowałem bo po konsultacji ze znajomym ubezpieczycielem i drogówką okazało sie ze jest ono wazne jesli woze ze sobą umowę kupna-sprzedaży pojazdu co oczywiście czynię. Jednak czas konca umowy się zbliża i chciałbym wypowiedziec ubezpieczenie ,niestety musze zrobic drogą pocztową ponieważ MTU nie ma swojej siedziby. I teraz pytanie ,jak moge wczesniej wypowiedziec umowę żeby nie zostac bez OC przez pare dni? Dopisac ze chce z dniem tym i tym wypowiedzieć umowę a sam wniosek wysłać wcześniej ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru? Czy np. ubezpieczyc u nich dalej auto (maja w sumie tanio) i poprostu bedzie kontynuacja OC u nich tylko ze juz na mnie? Będą w tym przypadku jakies problemy? Co zrobic zeby uniknąć kłopotów i płacenia np dwa razy tego samego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...