Siemka. Po prawie roku od sprzedaży mojej B6 przyszedł czas na coś nowszego. Długo biłem się z myślami jaki model (OOOO oczywiście) i silnik wybrać. Brałem pod uwagę B8 sedan, a nawet C7, ale ostatecznie padło na A5 w pięknym nadwoziu sportback.
Samochód udało się wyrwać od prawdziwego pasjonata, który na aucie nie oszczędzał i bardzo dbał. Kilka rzeczy sam doposażył, oczywiście zgodnie ze sztuką.
A więc troszkę o A5-tce: