cześć YNOS,
Ja parę dni temu miałem ten sam problem. Czujnik wraz z koszyczkiem był tak skorodowany,że były nikłe szanse aby go ruszyć. Dobijanie nic nie pomogło i moim zdaniem szkoda czasu na takie klepanie czujnika zwłaszcza,że jest to delikatne urządzenie. Lałem płyn hamulcowy po kilku dniach nie było efektu.Więc kanał i wyciąganie przegubu. Osobiście uważam,że ile aut tyle zdań i wniosków wyciągniętych z naprawy i nie każdy przypadek da się zreanimować.
Nawiązując do Twojego pytania... jedyny sposób jak płyn hamulcowy nie pomoże jest demontaż przegubu i usiłowanie (wybicia lub wyciśnięcia) czujnika.
Nadmienię jeszcze,że taki miedziany koszyczek w ASO to koszt rzędu około 80zł