Leci facet w samolocie, obok niego siedzi papuga, strasznie pyskata. W pewnym momencie facet dzwoni po stewardessę. Na pytanie, co podać, pasażer mówi:
- Kawę poproszę.
- A dla mnie, stara cioto, pepsi tylko - wykrzykuje papuga do tejże stewardessy.
Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi, ale zapomniała o kawie dla pasażera obok. Więc ponownie poprosił ją o kawę. Papuga w międzyczasie wyżłopała swoją pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stewardessę i wykrzyczał do niej:
- Daj mi, stara cioto, kawę!!!
Tego stewardessa nie wytrzymała, poszła po pilota i razem z pilotem wypieprzyli faceta z samolotu razem z papugą. Lecą tak oboje na dół, a papuga mówi:
- No qr**, masz tupet, jak na kogoś, kto nie umie fruwać!!!