wiecie co... chyba musialem sie na chwile zdekoncentrowac wczoraj - popatrzylem na powtorki na 101greatgoals, ponadto znalazlem piekny wpis fachowca opisujacy rzeczywistosc, no i ani chyba, popelnilem gafe ......niemcy mnie przy stole (sqrczybyki) zagadali .....
"Włosi. Jak oni pięknie grają. Na tle tego, co prezentuje Hiszpania, gra Włochów jest jak... składanie mebli z IKEI. Hiszpanie wymieniają sto podań, czasem mnie to męczy, ale zawsze mam wrażenie, że oni sami się przy tym potwornie męczą. Przez lata ewolucji świat zmierza do uproszczeń. Chcemy robić wszystko szybciej i taniej. Mieć więcej, na mniejszej powierzchni. Po co dźwigać wielki dysk, skoro można mieć pendrive? Tacy są Włosi. Jak meble z IKEI. Wszystko zamknięte w małej paczce, a w niej instrukcja i śrubokręt. Proste. Trzy podania i są sam na sam. Trzy podania, zamiast stu. Pirlo do Cassano, ten do Balotellego. Gol. Jak piękna szafka z IKEI."
sorry