wieczorne sie ma, cycole
powiem wam, że właśnie wróciłem z trasy, tematy rodzinne zagnały mnie kawałek za Iławę
i przyznam szczerze, że zyebany jestem jak koń po westernie
cała ta krajowa 7, to jedne wielkie bagno - jakieś tiry, naczepy, ludzie co jeżdżą środkiem drogi 80 na godzinę
no ujozy szło dostać
do tego mnóstwo błota na drodze - gdzieś tam robią jakąś niby szybką drogę, ale wiadomo w jakim tempie i wiadomo co to oznacza (wyjazdy z budowy, droga wygląda jak polna)
tempo budowy i rozwoju infrastruktury mamy zaiste - IMPONUJĄCE
w końcu kawa i brandy ....
weekend, w PISdu