Skocz do zawartości

krzysiek21_01_1989

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O krzysiek21_01_1989

Osiągnięcia krzysiek21_01_1989

1

Reputacja

  1. Dokładnie, jeden kondensator przy którymś z włączników pomoże. Spotykam się na co dzień z żarzeniem pojedynczych LED i zawsze pomaga
  2. A ja swoją b4 w Avancie TDI sprzedałem zimą (w bardzo martwym czasie) za 6,5 tys. PLN, dodam, że nie miała bajerów, elektryki, po prostu była dobrze utrzymana i w pięknym białym kolorze, przyjechał klient z żoną i zadowoleni nią odjechali, do dzisiaj mamy kontakt i cieszą się, że kupili dobre auto a ja zostałem z dylematem co dalej:P na serio, auto 80, czy to coupe czy Avant, czy sedan to mega udane auto i do dzisiaj się obejrzę za ładną 80, jeżdżąc Mercedesem Coupe, tak przez sentyment chyba, jeździłem 3,5 roku i ani razu to auto mnie nie zawiodło. Polecam zadbany egzemplarz, zaoszczędzenie kilku tyś. odbije się w czasie, najlepiej pojedź do Niemiec, tamte auta jakoś inaczej znoszą czas:) Polecam 2,8 i do tego sekwencje, przy odrobinie szczęścia Quattro.
  3. przez kogo ? No przez urzędników PIP, czy pracodawca musi się po każdym roku z tego rozliczać, czy dopiero przy kontroli?
  4. A co jaki czas jest taka "teczka" weryfikowana, o ile w ogóle?
  5. W przypadku niewykorzystania urlopu to ja muszę udowodnić, że go nie wykorzystałem, czy pracodawca musi udowodnić, że go wykorzystałem? Pytam hipotetycznie, bo mam trochę zaległego urlopu z tamtego roku i z tego co czytam, temat do końca marca powinien być rozwiązany, a nie dostałem ani ekwiwalentu ani urlopu...
  6. Kto płaci za zaległy urlop, pracodawca, czy urząd? W ogóle w czasie trwania pracy kto płaci za czas na urlopie?
  7. Co do wyposażenia aut z tamtych lat, to wszystko zależy od egzemplarza, jedne mają szyby na korbki, lusterka manualne, ogólnie bieda, a niektore nawet fotele mają ustawiane elektrycznie, więc z tym wyposażeniem bym tak nie przesądzał. Co do bezpieczeństwa, jeżeli takie 20 letnie auto nie bylo bite to przy wypadku zachowa się niekiedy lepiej od nowego, to nic, że ma tylko 2 poduszki, a czasem jedna, konstrukcja klatki jest "solidniejsza", przykładem może tu być W124, gdzie przy zderzeniu 55km/h nieruchomą przeszkodą przednia szyba pozostaje cała. Pokażcie mi, który nowy samochód z tego segmentu się pochwalić takim wynikiem... Nie neguje nowych samochodów, bo do co dziennego użytku są po prostu praktyczniejsze, ale kiedyś 8-letnie auto można było kupić z zamkniętymi oczami, ew. wymienić kilka drobnostek i jeździć, obecnie zakup 5 - letniego to ogromne ryzyko wtopy, po prostu jak wszystko tak i samochody stały się towarem "jednorazowego użytku", czyli do pierwszej poważnej usterki, wypadku. Na zachodzie nikt nie wyobraża się naprawiania auta po kolizji, nie mówiąc wypadku. Po prostu szybciej od nas nauczyli się, że nie warto, lepiej pozbyć się problemu i ładowania bez końca i kupić nowe auto. Sam jeżdżę mało - do 12 tys. rocznie, dlatego kupiłem e220 CE w super stanie i na full wypasie poza tempomatem, nie mam zamiaru gazować, bo chyba nie warto, nawet nie licze kiedy by mi się to zwróciło. Co do Audi, moje zdanie jest takie, że ostatni Diesel wart polecenia to AVF, a benzyna to BEX, to co późniejsze przeze mnie osobiście nie zbadane, więc polecić nie mogę Fajnie jest czytać zdystansowane wiadomości jakie tutaj zamieszczacie, każdy ma swoje podejście, bo każdy ma inne potrzeby, inny gust... Pozdrawiam wszystkich:)
  8. To ciekawe co piszecie, każdy ma jakiś swój pogląd, ja osobiście podzielam ten, że jednak stara technologia do roku 95' często góruje nad obecną, dlatego wczoraj po sprzedaży Audi 80 Avant, na którego złego słowa nie powiem, kupiłem 124 e220 Coupe z automatem z benzyną na pokładzie z Niemiec na full wypasie - poza tempomatem, mimo minimalnych drobnostek z lakierem, zakochałem się w tym aucie, bananowa skóra, jak tylko spojrzałem to wiedziałem, że zamiast dobrej b6 wole tego mercedesa, nie tylko przez sentyment do modelu, ale przede wszystkim przez wzgląd na jakość, począwszy od materiałów, przez komfort, aż do samej sylwetki, która jest muskularna i nigdy się nie zestarzeje. Byłem dzisiaj na przeglądzie u zaprzyjaźnionego mechanika, wszystkie tulejki, końcówki, sworznie mają jeszcze znaczki MB, żadnych luzów, słowem bajka, to nic, że na benzynę, w trasie spala 9l/100km, nie myślę o gazie bo nie warto. Dość już tego wywodu, czas przejść do rzeczy. Świat idzie do przodu i każdy z nas o tym wie. W czasach kiedy samochody całe będą z plastiku, fajnie byłoby mieć chociaż jeden prawdziwy samochód, który poza tym, że będzie stary, będzie sprawny i niezawodny. Każdy ma swoje zdanie w tej sprawie i do każdego należy wybór. Znajoma kupiła Audi a6 Avant C7 S line, piękne auto, ale komfortem stary Mercedes nie ustępuje. Polecam każdemu jednak benzynę, mimo, że pół roku temu gołą benzyną nigdy bym nie jeździł, może za pół roku znów zmienie zdanie...
  9. Ludzie, po co tak kombinować, załóż sobie PayPal, kobieta też niech założy, niech wystawi aukcje na ebay, podeśle Ci link, Ty odrazu klikniesz, zapłacisz PayPal i w razie jak transakcja nie dojdzie do skutku zrobisz spór na ebay i odzyskasz kase. Jak transakcja dojdzie do skutku to anulujecie transakcje na ebay zeby prowizje odzyskac i po temacie.
  10. Ludzie, jaka odsiadka? o czym Wy mówicie? Za każdą godzinę płacimy my wszyscy, PODATNICY, niech taki delikwent co ma powyżej 0,5 promila, a poniżej 1,0 promila zajmie się przez chociaż 50 godzin osobami w hospicjum, rannymi w czasie wypadków, chorymi dziećmi, to ich uspokoi. Warunek musi być następujący - 100% wykonalności kary. Powyżej 1 promil, sąd i minimum 50 tys. można więcej w zależności od zarobków.
  11. Przecież co roku przed przeglądem można lekko "odchudzić" swój licznik... te rozwiązanie tylko napędzi ogromną machinę cofania liczników dalszy rozwój tej patologii...
  12. Podziele się trochę swoim doświadczeniem jeżeli chodzi o sprzedaż do krajów UE. Przede wszystkim powinieneś załatwić sobie NIP UE, US może Ci go nadać, jeżeli prowadzisz już trochę swoją działalność nie powinno być z tym problemu i może to potrwać do kilku tygodni. Następnie, jeśli sprzedajesz towar do firmy za granicą, możesz tej firmie sprzedać towar w cenie netto. W tym przypadku ważne jest, żeby ta firma miała również NIP UE. Firma ta w momencie sprzedaży towaru klientowi finalnemu zobowiązana jest do opłacenia VATu na terenie swojego kraju, tzn. na terenie kraju klienta ostatecznego. Podstawądo opuszczenia towaru z Polski za granicę w ramach UE mogą być listy przewozowe, tzw. CMR lub też w przypadku Niemiec, bo tam najwięcej sprzedajemy - Lieferscheiny podpisane przez odbiorcę. Jeżeli masz ambitnych urzędników w swojej skarbówce to mogą w początkowych kilku miesiącach Cię często odwiedzać, ale pamiętaj, żeby na wszystko mieć papiery - brak jednej faktury czy Lieferscheinu może położyć dobrze prosperujący biznes. Na przykładzie naszej firmy działającej w Niemczech, mogę powiedzieć, że na początku warto zainwestować tam w dobrego księgowego, to naprawdę połowa sukcesu, ich przepisy nieco różnią się od naszych i ogarnięty księgowy może Ci pomóc. Powodzenia w sprzedaży za granicą. Jeśli chodzi o Niemcy to super rynek, duży popyt, ale ogromne wymagania stawiane sprzedawcom, klient jest chroniony na każdym etapie aż do momentu ustania gwarancji, co powinno mieć przełożenie w marży na sprzedawany towar. Gdybyś miał jeszcze jakieś pytania to zapraszam na PW. Pozdro dla Wszystkich
  13. Ze swojego punktu widzenia, posiadacza białej Audi 80 Avant w kolorze Alpin weiss mogę tylko polecić ten kolor, wiadomo, temu odcieniowi daleko do dzisiejszych białych pereł, ale auta w takim kolorze wyróżnia się z tłumu srebrnych, granatowych, czarnych i szybciej na takim aucie widać mody. W utrzymaniu jest też prostszy, łatwiej dobrać lakier, utrzymać czystość, nie trzeba latać ze szmatką po każdej kałuży... Dopóki nie miałem białego, nie byłem do niego przekonany... W Niemczech ok. 1/4 B8 w białym kolorze jeździ, tzn. tak "na oko" jak jeżdże co tydzień to tak widać... Wiadomo, do limuzyn średnio pasuje, ale do Premium super pasuje moim zdaniem. Szczególnie piękny biały ma nowy Mercedes:)
  14. A ja się dałem nabrać i zapłaciłem, bo przychodziło na adres rodziców i dla świętego spokoju ustąpiłem, ale było to parę lat temu jak byłem świeżym studencikiem, teraz tyłek bym im pokazał w najlepszym razie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...