jezeli lakier jest matowy, bez połysku ale niema uszkodzenego lakeru (zarysowań, odprysków) to ja bym zaczął od polerki dobra pastą polerską (ja uzywałem farecli -jakoś tak to sie pisze) i oczywiście maszyną + potem jakies mleczko nabłyszczające zeby nie było kółek od maszyny widac bo czasmi jak spojrzyrz pod swiatło to coś tam widac. ale jak to nie pomoże to wtedy tylko lakiernik!!!