zgadzam się w pełni, bo wtedy jest bardzo ciekawy wyścig , walka o każdy centymetr toru i jazda na granicy przyczepności-to jest to, co i ja lubię w F1 pisząc o Vettelu-nie mam zamiaru go wywyższać, bo i w sumie nie ma za co-ma świetny bolid, umiejętności i dobrą ekipę, a to umożliwia Mu starty z pierwszych pól startowych i właściwie-nic i nikt Mu nie przeszkadza od początku do końca wyścigu-co może i czasem jest nudne-mi bardziej chodzi o Team Redbulla, który jest dla mnie na wyższym poziomie, niż reszta, co do Figterów-mam na prawdę dobre zdanie o Batton'ie
gdzie w zeszłym sezonie w Montrealu, był ostatni, a przyjechał jako pierwszy i to słynne, ostatnie okrążenie
wiadomo, ze wiele okoliczności Mu w tym pomogło, ale sama walka, od początku-do końca-podobało mi się...