Skocz do zawartości

domjenick

VIP
  • Postów

    9782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez domjenick

  1. też tego czasem używam- niezłe rozwiązanie na nudę w domu
  2. ja idę wieczorkiem i też pewnie będę się czuł świetnie
  3. zasadniczo, to tak, ale jak wypniesz kostki- nic się nie powinno stać, za to przy podpinaniu z powrotem- może coś się przypalić w liczniku- ciężko powiedzieć- nie chcę brać odpowiedzialności za licznik- jak się z nim coś stanie jak zrobisz vagiem test- zobaczysz różnicę, o ile jest jakaś...
  4. poza jakimś startem- toponiedziałek- zazwyczaj wolne wtorek- rower, tempo, przed laptopem na Zwift'cie, co najmniej godzina, środa basen, około godziny, z odległościami- to różnie, ale średnio 1,5km pyknę, czwartek bieganie- zależy od pogody- teraz, to tylko bieżnia w domu, bo zimno i deszczowo na dworze, pół godziny i tu różnie, bo interwały ostatnio bardziej wolę, od długich wybiegań, piątek wolne sobota zależy od pogody, ale przeważnie długa jazda na rowerze, 40-50km niedziela- to samo, choć do startu jakiegoś- to na przemian z zakładkami- jeden tydzień bieg i rower, drugi w weekend zakładka w sobotę, albo niedzielę, i zawsze jakieś ogólne ćwiczenia i rozciąganie, oczywiście, to wszystko zależy od dnia, czasem jakaś impreza- to wiadomo, że ze dwa dni po tym, trzeba "odpocząć", a to z dziećmi trzeba gdzieś pójść...
  5. zacząłęm niedawno zabawę z triathlonem, więc mam jeszcze czas, sprint i w zależności od czasu- olimpijski, potem się zobaczy
  6. ja sobie poczekam na taki dystans jeszcze
  7. podgrzewanie atmosfery- dajmy szanse szpilce, może już jest gotowy, by być Mistrzem Swiata, wielu było pretendentów, którzy zachowywali się podobnie- niewielu zostało Mistrzami Wilder też nie odbiega zachowaniem od Artura, jakby nie patrzeć- będzie ostra młócka w ringu- ale kto wygra? ciężko przewidzieć, obydwaj mają szanse, choć Wilder wygląda lepiej, ale i Szpilka chyba jest w swojej najlepszej formie- zobaczymy
  8. Łacina nie ma gramatyki- jest uznawana za język martwy, czyli tłumaczenie jest kwestią interpretacji sytuacji, w jakiej jest to używane, lub dany cytat został wypowiedziany- język łaciński nie ewoluował ja też bym użył cytatu, który Bartek podał "Familia praecipua est" (tu rodzina jawi sie jako najważniejsza rzecz).
  9. Panowie- rozumiem, ze rzucanie oszczerstwami jest potwierdzone jakimis zrzutem- osobiście chciałbym zobaczyć ton wypowiedzi z zacytowanej PW...
  10. w maju sprint, potem czerwiec olimpijski, w zależności od ilości miejsc, potem we wrześniu kolejny sprint, na otwartym, ale się zobaczy jeszcze ?
  11. to tak, jak u mnie- żona przesiadła się z a4 do torana i teraz nie chce słyszeć o takim modelu, bo przy jej wzroście- auto za niskie jest i ciężko się jej wysiada z auta- touran wyższy, ale myslimy o q5, choć ja bym wolał a6 w kombi, patrzyłem też mazdę cx7... nie wiem, na pewno coś po nowym roku trzeba zmienić, najlepiej, jakby ktoś przyjebał i w auto i zezłomować tourana....
  12. walka o tytuł powinna się zakończyć przez KO, albo zdecydowaną przewagą punktową, żeby nie było wątpliwości, czy "stary" mistrz jest jeszcze w formie, lub "pretendent" jest wystarczająco dobry, by nikt nie miał wątpliwości, co do werdyktu, a tutaj- to razem z walczącymi- nie byliśmy do końca pewni, kto tą walkę wygrał...i dlaczego... no pewnie teraz, coś się ruszy w ciężkiej
  13. kliczko nie pokazał za wiele, ale fury wygrał walkę, chyba tylko dlatego, że udało mu się dotrwać do końca....czekam na rewanż...
  14. myślałem nad 24 calowymi kołami, bo rozmiar ramy dla dzieci- chyba nie ma czegoś takiego, no ale mogę się mylić... używa ktoś ZWIFTa? http://zwift.com/
  15. jak ktoś chce zrobić wajchę to zrobi wszędzie, tyle, że na forum łatwiej, bo na allegro, czy gdzie indziej spora część ludzi patrzy na feedbacki, a tu potrzeba czasu, żeby zbudować reputację- na forum tego nie ma i efekt jest taki, jak widać...
  16. jest ich sporo, choć na pewno mniej, niż w Londku
  17. z doświadczenia wiem, że lepiej pracy nie szukac przez agencję, ma to zwoje plusy, ale chyba więcej minusów, bo agencja nalicza sporą prowizję na początku, więc zarobki są marne, ale na plus- to pracodawca zwolnienia musi konsultować z agencją, więc na lodzie nie zostaniesz, piszę to, bo mój koleś, którego znam już dobre 20 lat, jest tutaj i szukał pracy- poszedł do ag. dali mu pracę w fabryce nissana, wszystko fajnie, ale był na stanowisku gościa, który miał przewlekłe problemy z sercem, co powodowało czasową nieobecność, więc dali mojego kolesia- w zeszłym roku, przed świętami, dostał telefon, że po świętach, pomiędzy NR, nie ma już pracy dla niego, bo tamten postanowił wrócić do pracy z uwagi na to, że choroba ustąpiła, agencja w przeciągu jednego dnia załatwiła mu przeniesienie na inny dział, wolne pomiędzy świętami a NR i po nowym roku- do pracy, wszystko dlatego, że nissan powinien dać mu 2 tygodniowe wypowiedzenie, a nie chcieli tego zrobić przed świętami...no i agencja zadbała o prawne aspekty, więc to na pewno na plus- chyba trzeba szukać sprawdzonej agencji, u mnie był przypadek, że na budowę przyjechała jakaś ilość polskich robotników- żaden języka nie znał, tylko ich szef... robili za za 3 funty za metr tynku, gdzie minimum to 5-6...mnie na budowę mój szef nie puszczał, bo domyślał się, że jak im powiem, to będzie dym... agencja brała swoje, a ich szef swoje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...