Skocz do zawartości

gregory

Klubowicze
  • Postów

    1445
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gregory

  1. Diman sypnął parę Qrw i wszyscy uciekli. Bo w Chorwacji też jest słowo Qwa.
  2. Jest opcja. Jeśli są dwa konwertery to nigdy nie mogą być na tą samą satelitę. Polsat cyfrowy jest na Hotbird więc na drugim konwerterze możesz odbierać Astrę. Pamiętaj, że w De sygnał Hotbird nie jest tak mocny jak w PL. Ale u mnie daje radę N-ka.
  3. Jak tam ojcze kiedy dziewczyny wychodzą do domuA jest dobrze, Zuzka wiecznie jest przyklejona do cyca, a jak zje to spi więc złote dziecko Prawdopodobnie w czwartek będą w domu:) Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka Pucek Ona zbiero siły, ażeby jak wrócicie do domu dać znać o sobie
  4. Autko chodzi teraz bardzo kulturalnie. Zrobiłem pierwszy mały mod Taki pyci...pyci, ale z efektu jestem zadowolony, jak na razie seria heble muszą zostać. Auto ma 3 lata a zaciski wyglądały jakby z wyciągnięte z Titanica, ciekawe jak by wyglądały tak za 2...3 lata gdyby się zostały pomalowane. Pewnie żeliwo uszczuplone, cieknące tłoczki i woda w silniczkach. Zaciski wypiaskowane korundem i porządnie pomalowane. Miałem też zrobić Chipa, ale odłożyłem to na następny przyjazd do PL.
  5. Pucek, Kędzior gratulacje!!
  6. Niewielki ubytek jak na te lata auta. Trzeba chipować i się cieszyć jazdą. Choć porządna diagnostyka elektroniki silnika by nie zaszkodziła. Bloki pomiarowe itd.
  7. To i ja wpadnę na spota Dawać ludziska, z tego co wiem to Czester też będzie.
  8. Zazdroszczę, bawcie się dobrze.
  9. Nie rozumiem jak można takiego Focusa zrobić całego na czarno, wszystko tylko nie ten Focus. On musi mieć jakiś agresywny kolorek.
  10. No skoro tu miałeś B5 i się zwalniałeś z roboty przy byle okazji dla wolnego a tam se fuche cenisz i nagle masz A5 to chyba lepiej Ci niż w PL ... Teraz po prostu jest życie małżeńskie, obowiązki i zwolnić się nie można po prostu tak. Robić trzeba wszędzie, nawet tutaj w robocie nikt nie leży. Wy tam w tej Polsce też nie narzekajcie, a ty już na pewno, żyjesz jak pączek w maśle.
  11. Mario, a skąd ty to możesz wiedzieć, że tutaj jest lepszy świat. Nigdy tu nie byłeś.....
  12. Ja wstaję dziennie o 05:20 i nie ma wyjścia. Zwolnić się nie można od tak.
  13. W sumie sam ogarnąłem, człowiek się sporo uczy jeśli ma do czynienia z wielką ubezpieczalnią i jeszcze nigdy czegoś takiego nie załatwiał. Audi, może nie od razu ale po jakiś rozmowach zobowiązało się załatwić sprawy z gwarancją. Wyszedłem z założenia, że jeśli do takiej gwarancji odezwie się samo Audi to będzie brzmiało to poważniej niż jakaś prywatna osoba. Podobnie sprawa ma się z sprzedawcą. W takich sprawach najlepiej postawić auto do autoryzowanego serwisu oni są o wiele bardziej wiarygodni niż jakiś mały serwis czy jeśli by się samemu zadzwoniło. Tak więc pewne sprawy trzeba zostawić im.
  14. German Assistance
  15. Ja żałuję, ale chyba na zator nie dam rady. Mam parę spraw i niestety nie da się wszystkiego pogodzić, a tyle urlopu to nie dostanę. No chyba, że stanie się tak, że wpdanie mi jakieś wolne albo coś spontanicznego. Zobaczyłbym znów te pijackie mordy, bo w BT było zbyt kulturalnie
  16. Witam! Po przerwie. Auto stało w serwisie w sumie prawie dwa miesiące. To nieco długo, ale więcej zajęły wyjaśniania kto co zapłaci i odnośnie samej naprawy, bo sama naprawa trwała tydzień. No ale w końcu auto naprawione. Koszta mega duże o wiele większe niż pisał Muskel1 i jakby nie gwarancja i rękojmia to bym się nie zdecydował na tą naprawę. Może koszta zależą od rejonu, a może od tego co faktycznie wymieniają. U mnie wymienili w sumie wszystko: dwa główne łańcuchy, łańcuch pompy i wszystkie napinacze. Kosztami naprawy podzielili się; gwarancja 90% i auto handlarz 10%. Ja musiałem zapłacić tylko wymianę oleju, bo tej jednej wymiany brakowało w historii, bez niej Audi nie dało by upustu, a biorąc pod uwagę tak wysoki koszt naprawy gwarancja domagała się od Audi AG, aby dali rabat. Gwarancja obejmuje oczywiście tylko elementy nie eksploatacyjne, a że łańcuch nie podlega wymianie i nie jest elementem eksploatacyjnym to gwarancja musiała to jakoś przełknąć i pokryć koszta. Ale w serwisie nie było łatwo na początku Audi robiło schody, bo wykręcali się, że w tych CDUC ten łańcuch nie robi już problemów itd. i że oni nie słyszą grzechotania, że jak dojdzie do naprawy i potem gwarancja zażąda ekspertyzy łańcucha i ten łańcuch wyślą do ekspertyzy do Audi AG i oni stwierdzą, że łańcuch jest ok to, że mnie obciążą kosztami wymiany. No, ale nie poddałem się i ciągnąłem temat dalej, nagrałem nawet raz filmik przy odpalaniu jak grzechocze i ulegli i stwierdzili, że naprawią auto. Teraz po naprawie wydaje mi się, że mam nowy silnik. Kultura pracy jest nie porównywalna do tego jak było wcześniej. Wcześniej zawsze było słuchać szmery jakieś nawet w czasie jazdy i gazując na postoju i trudno było to przypisać do czegoś. Teraz przy odpalaniu i w czasie pracy silnika piękna cisza, że słychać tylko commonrail. Jestem mega zadowolony. A co do tego żeby skrzynię opuścić to oni niby silnik wyciągali, bo tak przewiduje podręcznik techniki serwisowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...