nie ma obaw o szlauch - wilgoć i syfy nie dostaną się pod pokrywę zaworów od strony wylotu szlaucha bo należy pamiętać, że zawór regulujący ciśnienie w skrzyni korbowej na pokrywie zaworów jest zamknięty a uchyla się tylko wtedy jak wartość ciśnienia wzrośnie na tyle by jego siła przewyższyła siłę sprężyny dociskającej membranę w tym zaworze a wtedy ciśnienie wydostaje się na zewnątrz szlaucha więc ...
Ja mam puszczony szlauch luzem do plastikowej buteleczki a wlot odmy do dolotu całkowicie zaślepiony i żadnego problemu nie miałem w te największe mrozy - żadnego zamarzania czegokolwiek, zero emulsji pod korkiem wlewu oleju mimo, iż dziennie pokonuję tylko 6 km w jedną stronę do pracy i tyle samo z pracy, tak u mnie wygląda sprawa z odmą :
masz silnik PD więc odgazowanie skrzyni korbowej całkowicie znajduje się wewnątrz silnika i wychodzi dopiero wężykiem z pokrywy zaworów do OCT, fakt zbierania się wilgoci pod pokrywą zaworów (zwłaszcza przy pokonywaniu dziennie bardzo krótkich odcinków) czego efektem jest ciągłe eksploatowanie silnika bez jego całkowitego dogrzania i osadzaniem się (zwłaszcza na korku wlewu oleju) emulsji w kolorze kawy z mlekiem to rzecz normalna ale stwierdzenie tylko i wyłącznie obecności samej wody w wężyku i OCT jest już rzeczą nienormalną - tam również powinna zbierać się emulsja, która może krystalizować się cienką warstwą na ściankach wężyków i osadzać na dnie OCT, zrobiłeś foty Twojego przypadku - jeśli tak to wklej bo jest to ewenement dla mnie co najmniej wyjątkowy !
ależ my piszemy w temacie silników TDI a nie benzynowych gdzie fabrycznie "spieprzona" odma zamarzała i w ramach akcji serwisowej montowano podgrzewacze odmy, w TDI można śmiało jeździć z OCT jak i zwykłym szlaufem puszczonym pod silnik w zimie i nic nie zamarznie. Jak długo czytam różne fora tak jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem zamarznięcia odmy czy też OCT w silniku TDI.
to coś kiepsko szukałeś..popytaj Compy jakie mieli przypadki..