Skocz do zawartości

franio

Pasjonat
  • Postów

    249
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez franio

  1. trzeba sprawdzić ceny surowców, może aluminium już jest tańsze od kartofli
  2. Siemka, mam nadzieje, że się nie powtarzam http://www.dailymotion.pl/video/xbzydf_strzegomskie-kurwy_sexy a chłopina się wychuśtał...
  3. ale jakie już wynalazki po 340 zł?! to regeneracja 500 kosztuje
  4. Nie, dobry dział, "silnik i gaz", a jak silnik to i olej. Uczmy się czytać ze zrozumieniem, nie kazałem przechodzić na klasę niżej tylko lepiej pozostać przy tym samym.
  5. moda mija...[br]Dopisany: 30 Styczeń 2010, 01:32_________________________________________________a klasyka( czarny) zawsze pozostanie klasyką
  6. franio

    Ile pali Wam gazu?

    nie możliwe, do tego benzyna jej pomaga...
  7. sprawdzić jak sprawdzić, ale nie zmienia się oleju na klasę wyższą
  8. Gdyby czas płynął w drugą stronę to byłoby tak pięknie....Zaczyna się od tego,że kilku gości przynosi Cię w "skrzyneczce"i oczywiście od razu trafiasz na impreze.Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku.Stajesz się coraz młodszy.Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy.He!Pracujesz jakieś 40lat i poznajesz uroki życia.Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu,coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz sex.Jak już masz to opanowane,jesteś gotów żeby trafić na studia.Potem idziesz do szkoły.Coraz mniej od Ciebie wymagają,masz coraz więcej czasu na zabawę.Robisz się coraz mniejszy,aż trafiasz do...hmm,gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy wsłuc**jąc się w uspakajający rytm bicia serca.A potem nagle BĘC,Twoje życie kończy się orgazmem...
  9. franio

    Ile pali Wam gazu?

    jak mi opitolił 19 l, a pojechał kumpel moim do Rzeszowa i spalił mu 10, to też mam coś nie tak? :gwizdanie: Panowie styl jazdy stylowi nie równy
  10. pieprzysz nie!, tu każdy mówi serio [br]Dopisany: 28 Styczeń 2010, 10:11_________________________________________________ warszawa , jak to warszawa , a warszawiacy jak to warszawiacy, kiedy spadnie troche sniegu automatycznie redukuja prędkość z 100km/h na 30-40km/h i skutkuje to tym , ze ten moment pomiędzy godzina 12:15 a 13:04 gdzie jest troszke luźniej na mieście zlewa sie ze szczytem porannym trwającym od 6:30 do 12:14 oraz szczytem popołudniowym trwającym od 13:05 do 21:30. jak wiec sam widzisz se postoisz troche :kox: a niektórzy przyśpieszają ze 100 na 140, potem dzwon i korek... od świtu do nocy!
  11. na lodzie to każdemu nic nie pomoże... :gwizdanie:
  12. nowy kat chyba ze 2000... :gwizdanie:
  13. Ale jej sutasy sterczą ładna,ale bez znaczka rs4
  14. tej przy żałował ktoś nawet znaczka w atrapie
  15. Ciekawe z jakich powodów straciła znaczek na klapie i zyskała nowy S4 wyglada ciekawie ale juz stoi ze 3 miechy[br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 13:57_________________________________________________dzisiaj bawilem sie takim urzadzeniem http://www.allegro.pl/item887652118_vas_5052.html fajna zabawka bita
  16. Pozdro dla kierowcy ( WOT xxxx B6) dziś ok 8 rano na B. Czecha w stronę Kajki p.s. to ile ma ta "esa" koników, a nie trzeba było sobie nakleić od razu RS4?
  17. to jedz do reaktora koło Mińska Maz., tam na trzeźwo ni kuta, a jak pijany to wp***dol od security
  18. nie chciało się :gwizdanie:
  19. ale Valeo ma coś w zastępstwie za dwumasa :gwizdanie:
  20. Było? :gwizdanie: Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle ona zaczyna mówić o nowym drinku. Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby zamówił sobie takiego drinka. Chłopak się zgadza. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: - Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie, wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. Brzmi niezbyt apetycznie, ale on pragnie pokazać, że jest prawdziwym mężczyzną: Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki, aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej-słono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przełyk. To wywołuje,oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem. Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. - Jak sie ten cholerny drink nazywa ? - "Zemsta za Loda" ......."
×
×
  • Dodaj nową pozycję...