Odzim, nie rozumiem, o mnie mówisz, nie utożsamiam się, pytanie było jakie mamy więc odpowiedziałem,.
tak to napisales jak bys u nich pracowal albo z nimi (tak to zrozumialem)- trzeba im dawac dane ludzi z klepsydry, z zagranicy tyle ze z uni zeby cie nie sprawdzili ze go nie bylo w posce bo nie przekraczal granicy podajesz imie nazwisko adres i tyle Cie to obchodzi -ustalanie dalej do nich nalezy a za 200 czy 300 stowy nie beda wysylac zagranice upomnien (srawdzaja tylko czy dany gosc istnieje)-bo potrzeba wyslac w rodzimym jezyku w ktorym jest sprawca a to sa koszty tłumaczy przysiegłych itd... tak samo dziala jak zrobia Ci fote niemczech ,francji itd .... chca to zmienic(unia) zeby byla sciągalność ,ale narazie jest jak jest