Mnie nie zalało, bo mieszkam troszkę dalej od rzeczki. Ale moi sąsiedzi mieli niewesoło. Wylało tak że główna droga była nieprzejezdna, bo miejscami było wody po kolana na drodze. Dwa mostki dojazdowe rozbili żeby udrożnić rzeczkę. Nawet w TVN24 o tym mówili. Najgorsze jest to że w kilka osób w wodzie po kolana pomagaliśmy innym i nie mogliśmy wyrobić, a ze 30 innych osób od nas stało sobie na moście, patrzyło co się dzieje i robiło zdjęcia na NK jak woda płynie. Żeby pomóc to nie, bo w końcu mnie nie zalewa to co mnie inni obchodzą. Skurwiała znieczulica w tym kraju. A potem narzekają że w Polsce jest źle.
mech15 Rozbórz to taka wioska koło P-ska. A słynie z miłego powitania obcych na zabawach