No to jak na poważnie, to dlaczego sam nie kupiłeś Łopla, tylko 3.0 w której tak wiele kosztuje każda usterka? I to jeszcze w 2x większym przebiegu i 2x starsze niż potencjalny Łopel?
---------- Post dopisany at 11:44 ---------- Poprzedni post napisany at 11:42 ----------
No ja akurat kupiłem auto z pełną świadomością, a Boseron z tego co z Nim gadałem to tej świadomości do niedawna nie miał
p.s.1 kupiłem auto które nie ma automatu - którego naprawa kosztuje 5800zł - a w a6 dorwać 3.0 w manualu graniczy z cudem
p.s.2 kupiłem auto które już miało wymienione wtryski - których wymiana kosztuje od 3000 (przy mega znajomosciach/dojsciach) do 10000zł (to ostatnie to cena ASO)
p.s.3 i miałem swiadomosc ze beda do zrobienia wczesniej czy pozniej napinacze - ktore zeby zrobic tak jak nalezy to trzeba wymienic wszystkei lancuchy - a przy rabatach to koszt ok. 6000 ktore nota bene właśnie się robią
tak więc jeśli tylko ktoś kupuje 3.0tdi i MA ŚWIADOMOŚĆ ze w okolicach 200-300kkm - bedzie musial byc po powyzszych naprawach - to wówczas POLECAM AUDI bardziej niż tego ŁOPLA - natomiast jeśli ktoś nie ma świadomości, tudzież nie chce mieć takich wydatków to uwierz mi ze taki Łopel wcale nie jest jakąś złą alternatywą...jest w miarę bezawaryjny (chociażby z racji rocznika i świeższego przebiegu), jest tanszy w eksploatacji, ma dobrego kopa, naped na 4buty
p.s. chyba n-te - skoda na wypasie/rs-ie jest tez mega opcją
---------- Post dopisany at 12:52 ---------- Poprzedni post napisany at 12:51 ----------
No to jak na poważnie, to dlaczego sam nie kupiłeś Łopla, tylko 3.0 w której tak wiele kosztuje każda usterka? I to jeszcze w 2x większym przebiegu i 2x starsze niż potencjalny Łopel?
---------- Post dopisany at 11:44 ---------- Poprzedni post napisany at 11:42 ----------
W ON też daje radę. Mój brat miał Oct II RS właśnie ON (170KM nominał i zrobione na fabrycznych bebechach na 20X KM) na full wypasie i to auto na prawdę w środku różni się od Oct jeżdżącej "na taxi"...
Za taką RS FL mój znajomy zapłacił w 2009 roku w salonie 140 tyś. zł Teraz przy przebiegu blisko 200 tyś. w środku nic nie skrzypi, nie trzeszczy. Przez te pare lat autko zaliczyło tylko jedną usterkę skrzyni DSG, którą ASO usunęlo na gwarancji. Moim zdaniem największym minusem Skody jest to, że w lepszych wersjach wyposażenia cena nowych samochodów niejednokrotnie przewyższa cenę porównywalnych VW
no bo skoda ma albo total minimum, albo juz wyjeb**e w kosmos wyposazenie...
---------- Post dopisany at 12:53 ---------- Poprzedni post napisany at 12:52 ----------
i wcale moim zdaniem nie ustepuje jakoscia VW...
Amen!