Ja też już ozonowałem, uzupełniałem czynniki, psikałem Wurthem we wlot przy filtrze kabinowym, psikałem jakimś preparatem za schowkiem za parownikiem (tam gdzie jest gumowy korek).
Wszystko to jak święconą wodą - smród na początku przez te pierwsze sekundy dalej jest. Kupiłem litr IPY, podepnę to jakoś żeby na wężyku to móc spryskać i znowu we wlot od filtra kabinowego + ewentualnie przez wiatrak za schowkiem ale pewnie też nie dużo to da.
Wiadomo, jak kto dba tak ma tylko kupując używane auto zawsze jest większe ryzyko, że ktoś przed Tobą to zaniedbał...