soulmaster3m

No OK, ale ile tych minut i przez jaki okres można wykonywać rozmowy? Jeśli mnie kalkulator nie kłamie to ładując za 50zł max co 3 miesiące i opłatach 0,29zł/min (0,03zł/min w "Ty i 3") to ja mam: Od 172 minut bez żadnych pakietów do 1466 minut w "Ty i 3". Czyli jakieś od 57 minut do 488 minut na miesiąc. A więc i od 2 do 15 razy więcej niż faktycznie dziennie potrzebuję.

Post #32 http://a4-klub.pl/sport-hobby-rozrywka-relaks-138/jakiej-sieci-masz-telefon-270498/index2.html#post3505678 Btw. tańsze rozmowy nie obniżają kosztów "comiesięcznych" a w przypadku bardzo epizodycznego dzwonienia to i droższe o aż parę groszy nie są straszne, zwłaszcza, że ciągle zostaje na kolejne ładowania. Najczęściej ładuję i tak nie po 3 miesiącach a przed terminem kiedy mają zabrać te zablokowane na koncie, czyli chyba miesiąc po utracie możliwości wykonywania rozmów. Z tego co widzę to mam: - 29 gr/minutę (do Play: 75gr/min., do Polsatu Cyfrowego: 65 gr/min.) - MMS-a, e-mail i SMS do wszystkich sieci taki sam, ale nie wiem jaki. Najczęściej dzwonię i tak do osób mających pOrencz (rodzice, teście, dziewczyna), więc jak planuję dłuższe gadanie to "Ty i 3" jest idealnym rozwiązaniem. Tutaj chyba 6zł z góry i 3gr rozmowa/1gr sms czy jakoś tak. 6zł to te 20 minut rozmów po normalnej stawce, więc jak wiem, że będzie trzeba i nagadam się więcej to wykupuję taki pakiet. Sprawdzając historię połączeń to dzwonię ok. 1min. dziennie a odbieram 7. Więc miesięcznie wydzwaniam prawie 9zł. Jest jakaś oferta w tej cenie?

Nie mam Dzwonią do mnie tylko telemarketerzy z cudownymi leczniczymi lampeczkami z chin, callcentery o przedłużenie umowy na to czy na tamto i pan od pizzy bo zapomniał adresu. Wszystko jest w zacytowanym tekście. Coś gdzieś zrobić trzeba - dzwonią po mnie. Dziewczyna przebolała pierwszą umowę ujowego abonamentu i teraz ma tyle tych pseudo "darmowych", że to ona dzwoni do mnie. Znajomi to samo. Wystarczy z uwagą czytać co napisałem. Ja nie dzwonię bo ciągle przy czymś dłubię, więc rąk wolnych nie mam a jak pracuję to się na pracy skupiam nie na plotkowaniu godzinami, więc dzwonienie dla zwykłego pitu-pitu to nie ja. Zadzwonię to powiem co trzeba i cześć. Wolę na żywo się z kimś spotkać i pogadać a nie jak to dziś "na murku nikt nie siedzi, wszyscy lajkiją się na fejsie". Czy to takie dziwne? Samsung Galaxy Ace, ale po co mi net w komórce? W miejscach pracy gdzie się przydaje by coś na szybko poszukać mam hotspoty. A jak już używam go prywatnie dla jakichś sport trackerów czy nawigacji, więc GPS i net mi niepotrzebny Co ja mam robić? Twarzoksiążkę przeglądać relaksując się jazdą na rowerze czy przelewy bankowe robić chodząc na spacery krajoznawcze? Nokii nigdy nie miałem Tak się wszyscy zachwycali ich pancernością tylko szkoda, że moje Siemens C35i i SL45i przetrwały/przeżyły sporo i do dziś działają a w swoim czasie dawały to samo za niższą cenę, więc po co przepłacać? Walczyłem z mainstreamem BEFORE IT WAS COOL Jeśli już nawet upierasz się, że w mądrychfonach musi być internet bo do tego są stworzone to mając tyle osób z abonamentem wokół siebie i wykupionymi pakietami nie problem zrobić hotspota z ich komórki Temat znowu poszedł bocznym torem To jest jakiś tańszy sposób na telefon do odbierania rozmów?

Ehhh, "takie" no to super. Więc zacytuję siebie samego bo chyba matematyki nikt nie przeanalizował. Jeszcze raz bo taka korzyść to lep na muchy jak hasło promocja gdzie towar kosztował 9,99 a promocyjna naklejka naklejona na starej cenie mówi 10,00. Kuwa, ebłem się, przecież te 110 się ma a nie płaci. Gdzie tutaj promocja? W tych 10zł? Słabo, prawie niezauważalne. ---------- Post dopisany at 21:32 ---------- Poprzedni post napisany at 21:28 ---------- Raz czy dwa tak zrobiłem i zawsze trafiłem w okres większego zużycia talarków. Było trza doładować. ---------- Post dopisany at 21:34 ---------- Poprzedni post napisany at 21:32 ---------- Dobra, olać temat. Pytanie brzmiało czy gdzieś wychodzi taniej i chyba wychodzi, że nie. Chyba zacznę punktami payback płacić albo bitcoinami. ---------- Post dopisany at 21:56 ---------- Poprzedni post napisany at 21:34 ---------- Co wy mnie w błąd wprowadzacie? https://pliki.paytel.pl/doladowania_orange_pl/pliki/RegulaminPayback.pdf Do zapłaty - Wykonywanie połączeń: (przy założeniu, że miesiąc ma 30dni) 5 zł - 2 dni : 75zł / 1mc 10 zł - 5 dni : 60zł / 1mc 25 zł - 1 miesiąc : 25zł / 1mc 40 zł - 40 dni : 30zł / 1mc 50 zł - 3 miesiące : 16,67zł / 1mc 100 zł - 5 miesięcy : 20zł / 1mc 200 zł - 10 miesięcy : 20zł / 1mc Czyli dobrze liczyłem. Nie chodzi ile dają gratis bo gratis jest psychologicznym mieczem a raczej lepem na muchy. Z tym, że przy 100zł dają 10zł a przy 200zł dają 30zł a co mi z tego "gratisu" gdy zapłacić trzeba ile wyliczyłem wyżej a nie przegaduję tego wcale.

25zł / 1 miesiąc = 25zł / 1mc 50zł / 3 miesiące = 16,67zł / 1mc 110zł / 6 miesięcy = 18,33zł / 1 mc koszty te same tylko przy ładowaniu co pol roku wiecej korzysci:wink: Ale w czym te korzyści?

25zł / 1 miesiąc = 25zł / 1mc 50zł / 3 miesiące = 16,67zł / 1mc 100zł / 6 miesięcy = 18,33zł / 1 mc

Idea POP Mam za to pytanie bo widzę, że rozrzut po sieciach macie. Ja jestem zdecydowanie bardziej odbierający niż dzwoniący gdzieś w stosunku 1:6-7, bo to po mnie się dzwoni, że trzeba coś zrobić, a jak robię to przecież dzwonić nie będę Mam gdzieś od 2000 roku Ideę POP, czyli teraz pOrencz i nigdy na nic nie zmieniałem z racji, że numer każdy znajomy ma a i ekonomicznego sensu nie było. A teraz się jeszcze tak porobiło, że w cholerę znajomych ma jakieś abonamenty co to im się wydaje, że mają wszystko za darmo, więc dzwonią do mnie w sprawach prywatnych a nie ja do nich. No czasem jak już trzeba to drydnę. Najtaniej wychodzi mi ładować komórkę min. co 3 miesiące za 50zł (przedłużenie na kolejne 3 miesiące). Zazwyczaj tyle dzwonię, że ciągle mi zostaje na poczet kolejnych doładowań. Wychodzi to dokładnie 16,67zł za miesiąc. Od lat wydzwania biedna Pani z callcenter z zapytaniem czy nie chcę przejść na abonament jako ich wieloletni klient gdzie proponuje mi abonamenty od chyba 25zł w górę. Poszukałem trochę po tym co mają na kartę i nic. Naprawdę nie ma żadnej oferty ciekawszej finansowo od tego co mam? Praktycznie tylko do odbierania i epizodycznego dzwonienia?

Praktyk, ale wymuszony :grin::grin::grin: Że tak powiem, mam dwa zawody XD wymuszony na mnie za gówniarza - informatyk i to co chciałem - inż. drogowa. (Ktoś jakieś oferty pracy ma to chętnie przyjmę, nawet ogólnobudowlane ) I teraz mnie włażą na ambicję i mówią "Ty jesteś informatyk, no weź zobacz mi kompa. Ty się znasz. No weź. Co, Ty nie dasz rady?" A taki ze mnie (na dzień dzisiejszy) informatyk jak ze zdającego kurs na prawo jazdy mechanik samochodowy. A jeszcze najgorsze jak każą bawić się w instalowanie od nowa systemu. No ja wiem, że to tylko klikanie DALEJ, DALEJ ITD ITD, ale jakoś to przeraża ludzi a mnie nudzi Za piwo człowiek zrobi wszystko dla przyjaciół XD Po prostu nie boję się grzebać nawet w laptopach czy innych nowych sprzętach pomimo ich zbitej budowy. Jak były stacjonarki to było łatwiej, ale mało kto dziś trzyma szafę, chyba tylko znajomi informatycy bo mają tam żylety nie kompy, ale oni radzą sobie sami. Można powiedzieć, że na stojąco się do środka wchodziło. A teraz, kurcze, lupa, penseta. Niedługo to mikroskop zakupię chyba. Z góry im mówię, że jak coś popsuję to moja wina nie będzie i robię to na ich odpowiedzialność Do dziś mam 100% skuteczność (a dużo tego sprzętu było, od komputerów wszelakiej maści po sprzęt fotograficzny i w tym m.in. obiektywy) i oby tak zostało. Tylko jeden pacjent mi zszedł. Już dopalająca się karta graficzna w lapku. Właściciel lubił trzymać na łóżku kompa i chłodzenia od spodu nie miał. Jemu przestał działać. Ja rozebrałem sprawdziłem, złożyłem. Zadział na zew. monitorze a po chwili nawet na własnym. Oddałem, pochodził jeszcze dzień bo leń nie wziął do serca mojej rady :grin: Koniec chwalenia się. To ja tylko czekam na informację w tym wątku co ostatecznie kupiłeś i ile to wyniosło. Może sam się pokuszę na coś nowego

Jak testowaliśmy Win8 to zaobserwowaliśmy coś zupełnie innego. No, ale teraz nawet nie mam zamiaru sięgać po Win8 bo już nie mam dostępu do legalnych dystrybucji. Łajno, nie łajno, no kupa straszna jak system od początku odstrasza. Jest ok dla kogoś komu się nie spieszy w użytkowaniu. Ja potrzebuję zainstalować i dalej pracować a nie tygodniami zastanawiać się gdzie co się podziało. Przesiadać się jednak nie przesiądę a jeśli nawet to na pewno nie przez najbliższy dłuższy czas. System IDEALNY dla dotykowego działania wciskany na siłę w laptopy z touchpadem? No to nie tędy droga. To tak jakby mieć androida na jakimś telefonie sprzed ery tego softu. A takiej instalki na oczy nie widziałem, ale tych nLitów i innych programów produkujących instalki jest trochę, więc wierzę, że takie coś można zrobić. ---------- Post dopisany at 21:36 ---------- Poprzedni post napisany at 19:01 ---------- Zeszliśmy trochę z tematu pisaniem o Windowsach czy sterownikach. Powróciłem do sedna, czyli do czego tak właściwie potrzebny jest nowy: Do takiej podstawowej/standardowej pracy starczy spokojnie taki: HP Pavilion g6-2320sw - Mediaexpert.pl Zestarzeje się tak samo szybko jak taki 2x droższy Byle nie na AMD, ostatnio coś popsuły się i nie wiem czy powróciła jakość sprzed lat. A w podobnej cenie są porządne Intele. Zawsze można szukać bez systemu. Będzie taniej a wtedy można osobno kupić Win7. btw. Jak chcesz Operę to po co ci Outlook. Opera równie dobrze radzi sobie jako klient mailowy. ---------- Post dopisany at 23:09 ---------- Poprzedni post napisany at 21:36 ---------- Ale oczywiście jak budżet masz duży to zawsze można pójść w lepszy sprzęt. Niestety zestarzeje się tak samo szybko jak słabszy, ale .... hmm, zabrakło mi argumentów. Możesz to bierz lepszy.

Praca na 8 wygląda tak: Masz przed sobą kartkę i piszesz coś ołówkiem. Napisałeś i odkładasz ołówek a kartkę kładziesz na ołówku. Piszesz coś dalej na kolejnej kartce długopisem i nagle musisz coś ołówkiem. Co na to Win8? A no aby skorzystać z ołówka musisz go wydobyć spod kartki ale NIE BRACIE !!!!! Win8 działa tak, że musisz pierw tę kartkę schować na półce aby odkryć ołówek i teraz możesz dopiero skorzystać z niego. Pisanie na dwóch kartkach obok siebie na tym systemie jest niemożliwa Yyyyy, nie wiem czy dobrze wszystko ująłem jak należy. Praca na Win8 to jakaś pomyłka. Pomyłką jest też branie systemu pisanego pod pracę dotykową na kompie gdzie dotykowego ekranu przecież mieć nie będziesz.

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!11111!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bierz tego łajna.

Bo się kompromitować niewiedzą nie chcą. Albo jak to w większości przypadków jest, nie chce się dupci ruszyć aby samemu to sprawdzić. Przecież Win7 to sobie sam poszuka odpowiednich sterowników. Nawet jeśli pobierze jakieś domyślne to powinien w większości przypadków wyrzucić nazwę i model sprzętu a jak to masz to samemu poszukać to już nie problem. Nawet kombinując z tymi z XP. śVista miała ten problem, że z XP nie działały mi a na Win7 już tak, więc widać, że 7 to tak naprawdę bardziej XP z Aero niż kontynuacja śVisty. Tylko pamiętaj, że system musi być x64 aby te większe pokłady ramu w ogóle zobaczyć. Już nawet nie pamiętam czy to tylko dotyczyło XP czy 7 też, ale systemy x86 widziały chyba do max 3GB i to z trudem. ---------- Post dopisany at 16:40 ---------- Poprzedni post napisany at 16:36 ---------- A weź przeleć googla czy tego modelu ktoś nie obdarzył instalacją Win7. Tych maniaków co na tosterze potrafią zainstalować XP jest pełno w sieci ---------- Post dopisany at 16:43 ---------- Poprzedni post napisany at 16:40 ---------- No 20 sekund to nie zajęło. Proszę: Downgrade z windows 8 na win 7. Poradnik - benchmark.pl

Fakt był taki problem w tej serii ZV5000, z tym, że to był procek z PCta a nie mobilmy, więc potrzebował radiatora jak w stacjonarce a był mały płaski, więc i wiatrakiem musiał sobie pomagać i to często. Ale z pomocą przyszły podkładki pod lapka i to te jeszcze bez wiatraków bo się okazało, że te kilka milimetrów od blatu to za mało. I jak ręką odjął. No i oczywiście trzeba było kurz wydmuchiwać bo tak to każdy jeden się grzać będzie. STEROWNIKI :DD::D Hehehehhe, a to takie numery to wszędzie będziesz mieć. Mój HP miał ori partycję recovery do Win ŚVista, na którym można sobie conajwyżej w Majdżonga pograć. Też mówili, że WinXP nie da się zainstalować ani sterowników zainstalować bo ich nie ma. W dodatku takiego samego lapka kupił kolega. Siedzieliśmy razem niezależnie tydzień czasu, oczywiście nie non stop. Chodziło o zebranie listy sprzętu jaki siedzi w kompie, zczytując to np spod śVisty itd itd itd. Bo przecież każdy sprzęt to nie jakaś nowość co powstała i została napisana tylko do Win śVista. Tydzień minął i już mieliśmy płytkę ze sterownikami. Problemu nie widzę, bo to wszystko jest na stronach producentów. Rok nie minął i na stronie HP pojawiły się sterowniki do XP z czego połowa to te same co były deklarowane jako do śVista.

Więc sprawa jasna. Idź do sklepu. Pomacaj HP, pomacaj Lenovo. Na nic innego nie patrz. Bierz co ładniejsze Bebechy są w obu na bardzo dobrym poziomie. Zwykły użytkownik to i 2GB ramu nie potrzebuje. Problem jest taki, że programy dalej liczą to samo, ale są tak napompowane, że i 2TB niedługo będzie mało. Dlatego się przesiadam czasem na dziaduszka Paviliona bo programik co był pisany na 95 i działa jeszcze na XP, działa liczy lepiej konstrukcje jak niejeden nowy program, ale na Win7 pójść nie chce a XPmode musiałem usunąć bo zabrakło na to miejsca. Ja jak pisałem, pracuję na 4GB ramu i odczuwam braki bo CADy są strasznie wymagające, ale jednocześnie odpalone mam w cholerę zakładek w przeglądarce, gra muzyka. To tego w gotowości stoi Photoshop bo coś trzeba np. w mapie dorysować lub usunąć. Sama Winda to dziadowsko dużo pożera, ale i tak 7 lepiej to wykorzystuje jak ŚVista.

Piszę z doświadczenia. Jako użytkownik, ale i jako informatyk co nie raz pod maskę lapków zagląda. 1a) Lenovo bo to dalej te same solidne Thinkpady od IBM. Może już nie takie solidne jak pierwowzory, ale dalej dobre. Jednak te Thinkpady od IBM to pancerne były i rynienka pod klawiaturą na płyny - genialne. Porządne materiały i wykonanie. W sumie Lenovo też mam pod ręką bo ma mama od 3 lat i dziewczyna od pół roku. Do żadnego z nich zaglądać nie musiałem ani razu i oby tak pozostało. W sumie sporo też znajomych jak zmieniało to też na Lenovo. Sam bym się przesiadł, ale mój dalej hula a i pewnie pozostałbym wierny marce. 1b) HP Pavilion bo miałem pierwszą generację i działa do dziś od 13 lat. Jak potrzebuję coś na WinXP to odpalam machinę i śmiga jak nowa. Chyba seria ZV5000. Ta seria miała wadę seryjną w zawiasach, ale mój model widocznie jej nie miał. Oczywiście HP przeprowadziło darmową akcję serwisową. Teraz mam którąś następną generację DV6000 i też śmiga (od 10 lat). Tutaj też producent od razu informował użytkowników, że seria o numerach od XXX do YYY miała wadę baterii i dawali za darmochę nową. Mnie to też ominęło bo owa seria poszła chyba tylko w USA. Więc jak widać producent dba o klienta nie tylko przyszłego ładnymi reklamami, ale i obecnego. Materiały w HP jak w Lenovo - rewelka, do dziś nic nie skrzypi, obudowana dalej świetnie się trzyma i rys nie łapie pomimo użytkowania sprzętu często poza domem. Nie raz torba też spadła 2) pusto 3) pusto 4) pusto itd itd itd. n-ty) no może SONY za baterię. Reszta to przerost ceny ponad wartość bo bebechy są przecież takie same jak w każdym innym. . . Reszta producentów to kupa. Nie wiem czemu w ankiecie nie ma Lenovo a jest Asus, który nie cieszy się dobrą opinią z racji częstych wizyt w serwisach. Od razu takie wynalazki jak Acer to można sobie darować, szkoda kasy nawet jak lepszy sprzęt za niższą cenę. Tutaj dużą rolę gra konfiguracja sprzętu, która w tych tanich markach jest na zerowym poziomie. A jak się ma za dużo kasy to można kupić iSHIT dla "dezajnu". Można pochylić się nad DELL bo to solidna marka jest. Ale jak mi kolega mówi, że ufa im bo TYLKO 3 razy wysyłał do serwisu DOOR-TO-DOOR (po miesiącu odsyłali pseudonaprawiony) to jakoś nie przemawiało do niego, że ja serwis HP mam 2 przystanki od domu i NIGDY w nim nie musiałem być. Fakt, że mam już naprawdę starego tego Paviliona. Intel Core2duo T7250 2.0GHz 4GB ramu Win7pro x64 Grafika GeForce 8400M GS Rezam to od lat na AutoCADowych programach i wystarcza. Rezam tym np. rzeźby terenu, więc 3D a CADy to potrafią połykać zasoby. Dziś za 1500-2000 można o niebo lepszy sprzęt od tego co mam kupić a jak masz 3000 budżetu to za różnicę wolałbym kupić wielki ekran. Na 15,4" to mnie w projektach brakuje kilkunastu centymetrów w każdym kierunku. Sprzęt się strasznie szybko starzeje przez co tanieje, więc lepiej kupić coś co już ma pół do roku czasu od premiery, jest o połowę tańsze a sprzętowo praktycznie kombajn. Jeśli kalkulator na klawiaturze musi być to raczej wszystkie lapki o przekątnej powyżej 15,4" ją mają bo proporcje w ekranach poszły na szerokość.

Hmm, przygodę miałem taką tam, lewoskręt z Narutowicza i puszczałem kolumnę policji skręcającą w Narutowicza. Podejrzewam, że to raczej nie ja. Ramek nie mam, blachy ZMY 3M cycki dupcia.

Coś mi się w radiu obiło o ucho, że na Struga robią "darmowy przegląd 10 pozycji". Dobrze usłyszałem? Ktoś wie co konkretnie sprawdzają bo raczej nie ciśnienie w oponach licząc to za 4 pozycje. A nie kojarzy ktoś czy akcja serwisowa wymiany cewek w 1.8T dalej trwa? Bym może załatwił dwie rzeczy za jednym zamachem.

Tak to jest jak się ma jedno stockowe zdjęcie do wszystkiego. Więc sugeruj się tym co napisał devastation.

Bardzo ważna informacja. Pozwolisz, że dodam to do tekstu w 1 poście?

Edit: Dodałem wzmiankę o zasięgu pilota. Tutaj ręki nie dam, ale najprawdopodobniej jak w pierwszym poście. KATALOG TRANSPONDERÓW : AUDI / ALFA ROMEO / ACURA Ale według tej rozpiski to jest tak pół na pół: AUDI A4 1995-1997 -> Megamos ID13 AUDI A4 1997-2004 -> Megamos Crypto ID48 Więc najłatwiej to rozebrać kluczyk i sprawdzić jak wygląda posiadany transponder i porównać go z tym co pokazują na allegro. Inną możliwością jest przejść się do pana co dorabia kluczyki a ten za darmo powinien takiej informacji udzielić.

Jeśli nie wywala błędu spalonej żarówki gdy się ją wyciągnie to po co przepłacać za te oszukańce?

Ale oświetlenie tablicy rejestracyjnej (A4 B5) też kontroluje? Aż pójdę sprawdzić

Bo właśnie tak to będzie. Ja elektronikiem z wykształcenia nie jestem, tylko od czasu do czasu podłubię i ogólnie wiem co nieco, więc też nie wytłumaczę dokładnie z czego to wynika, ale to normalne. Jeszcze poradzę tak: WNĘTRZE - Oświetlenie wnętrza nie idzie przez "kontrolę spalonej żarówki", więc jeśli CAN-BUS są np. droższe to nie ma sensu w takie inwestować jak mają iść do środka. Chociaż nie wiem czemu miałyby być droższe jak mają jeden opornik więcej i jego koszt to jakieś ułamki grosza. No, ale po cholerę nam coś w środku co oszczędności nie generuje a jedynie podobny efekt. ZEWNĄTRZ - Oświetlenie zewnętrzne idzie przez "kontrolę spalonej żarówki", więc tutaj takie oszukujące CAN-BUSy będą OK, ale tylko wizualnie bo prądowo to mało co ew. tylko do pułapu kiedy komputer już ją widzi. NO I OCZYWIŚCIE JEST TO NIELEGALNE. Chociaż sam sprawdziłem oświetlenie tablicy i po wyjęciu żarówki nic się nie wyświetliło i nie wiem czy na niej też powinno wywalić błąd.

Już było o tym pisane, ale to wszystko zależy na ile dana "żarówka" jest LEDem a na ile opornikiem, że tak na chłopski rozum napiszę krótki wykład z podstaw elektroniki. Im w większej części jest diodą tym gorzej z tym "rozjaśnianiem", ale faktycznie oszczędność na prądzie jest. Im w większej części jest opornikiem, czyli te hurra optymistyczne CAN-BUS tym mniej w tym oszczędności a wręcz żadna. Efekt świecenia taki sam jak w w/w przypadku, ale lepiej z reakcją na "rozjaśnianie". Wynika to z szerokiego zakresu świecenia LED już od najniższych napięć. Itd itd itd bla bla bla koniec wykładu. Sterowaniem rozjaśnianie zajmuje się układ, który przechodzi łagodnie od ~12V do ~0,3V (stan czuwania). Jeśli LED świeci w zakresie ~1V do 4,5V to normalnym będzie, że przy 0,3V będzie lekko widać jego świecenie, ale i szybszą reakcję na rozjaśnianie, które w ostateczności będzie widać jako jego brak.

Cheap Car Interior Led SMD Light Bulbs for Sale at Dealextreme - DX Gwarancji żadnej, że to akurat tutaj biorą sprzedawcy swój asortyment, ale DX to jeden z najbardziej popularnych serwisów tego typu.