Witam, posiadam Audi A4 B5 z silnikiem 1,8T AJL 180KM od dwuch lat, jest to moje oczko w głowie i pakuje w niego każdą możliwą kaskę Na początku tego roku (luty) postanowiłem pojechać na hamownie zobaczyć co tam drzemie:) wydmuchało 178,2KM wiec byłem zadowolony i postanowiłem pomyśleć o modach, na początek wyleciał kat i wpadł DP. Yak pojeździłem jakiś czas i zaobserwowałem ze dymi i niema mocy takiej jak miał wcześniej,z ciekawości zrobiłem badanie kompresji i się załamałem:)
1 cylinder 13,5
2 cylinder 13,5
3 cylinder 13,5
4 cylinder 10,2
zrobiłem próbę olejową itd i wyszło że poszły pierścienie na 4 tłoku,i postanowiłem się tym zająć.
Gdy doszło do wymiany pierścieni postanowiłem że skoro mam silnik rozebrany to zrobie wszystko co się da żeby mieć dobrą bazę.
Wymieniłem wszystko, tłoki, pierścienie, panewki, głowice, popychacze, zawory,gniazda, wszystkie możliwe uszczelki i wiele wiele wiecej, dosłownie wszystko co się dało wymienić jest nowe najlepszych firm + oryginały z aso- poszło pare tysi ale uważałem że warto bo robie auto dla siebie. po złożeniu silniczek chodził perfekcyjnie, cicho równo, a zarazem dynamicznie, pokusiłem się jeszcze o wymiane cewek,świec i przepływki również ori. i tak zrobiłem ponad 1300 km żeby to wszystko dotrzeć itd oczywiście bez deptania.
Po zrobieniu ok 2,5 tyś kilometrów od remontu znowu dymi mi z wydechu:( najdziwniejsze że nie bierze oleju itd nic nie śmierdzi choć dymi,objechałem różne warsztaty i każdy rozkłada ręce, co jest zgrane?