Skocz do zawartości

michu93

Pasjonat
  • Postów

    2317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michu93

  1. to wygląda na max 17 :gwizdanie: ale myślę, że to 18 jest [br]Dopisany: 29 Styczeń 2011, 15:34_________________________________________________a druga sprawa - skąd żeś taki wzór wytrzasnął?
  2. kolego to co pokazałeś to konsola z e39 (bmw serii 5) ewentualnie e46 z 2Din.
  3. kumpel ma lagunę II już drugi rok i wymienił tylko czytnik karty ale benzynka
  4. kowi - nie słuchaj ich ramkę zostaw, radio zmień
  5. a więc widać jakie tu zboczenia są na forum
  6. to, że drzwi świszczą to w audi normalka ale to koło prędkości 130 i więcej. skoro po naprawie lakierniczej masz opadnięte drzwi to jedź do swojego lakiernika i niech poprawia swoją pracę. ew. możesz podnieść na zawiasach o ile dobrze pamiętam.
  7. ale nie te kolory
  8. zawsze byłem zadowolony. silniku diesela bardzo udane. mimo wszystko nie wydałbym chyba np 30 kafli już na audi jest coś co mnie przekonało do innych marek - rwd ogólnie nigdy nie powiedziałem, że zawsze chciałbym audi jeździć bo to jest znowu monotonia. mieliśmy 6 czy 7 aczwórek i jak będą następne to też będzie bardzo dobrze bo jest to pewne, bezawaryjne auto, na którym można zawsze polegać teraz mamy mercedesa i już jest niestety większa awaryjność mimo że merol
  9. michu93

    Golf - w automacie.

    alvaro - wymianę napewno polecam, jeśli masz automata i ma przebieg koło 300kkm mnie poprzedni właściciel wyręczył i wymienił olej na właśnie 300kkm a przyznać muszę, że skrzynia działała naprawdę dobrze co do ceny to PW a na oku mam już passata b3
  10. michu93

    Golf - w automacie.

    to pierwsze zajeżdżam do domu a tu jakieś łepki odpalają i odjeżdżają takie suprajs afterszkolne
  11. michu93

    Golf - w automacie.

    na gazie i w automacie? [br]Dopisany: 04 Styczeń 2011, 12:16_________________________________________________no i koniec tematu... ;(
  12. i nie róbcie panowie hałasu, bo ktoś marudzi.. trzeba też pomarudzić. jakby znowu każdy miał tępo patrzeć na to co się dzieje i zajmować się tylko sobą a nie patrzeć na innych, to ten kraj wyglądałby jeszcze gorzej.
  13. przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź wyżej
  14. coś mam. ale w tej chwili bez pomocy rodziców z niczym nie ruszę. a nie chciałbym w żadnym wypadku (jakby co) pakować w długi. sam na siebie to mogę później ryzykować. żmija - o dziennych nawet nie marzę. tylko zaoczne + oczywiście praca, którą chciałbym utrzymać po praktykach ze szkoły średniej (a praktyki chcę w dobrej firmie gdzieś pod poznaniem, bo w byle jakiej to dadzą mnie na miotłę i nawet nic nie zobaczę wszystko na własną rękę chcę załatwić, bo szkoła niestety też niczego sensownego mi zagwarantować nie może. co do sprzedaży to mam dojście do niektórych rzeczy, ale co mogę to uwierz mi, że próbuję. gili - kolejna sprawa - mieszkam na wsi, do szkoły dojeżdżam 40km w jedną stronę. wstaję wcześnie rano bo mam jeden autobus odjazdowy i późnym popołudniem wracam do domu, też jedynym autobusem który mam. nawet szkoła nei mogła mi zagwarantować czasu lekcji odpowiedniego, bo nie raz nie przyjeżdżam na pierwsze lekcje i urywam się z ostatnich, bo do domu już bym nie wrócił. nie mam czasu na latanie po mieście nawet.
  15. napisałem gdzieś, że chciałbym coś otworzyć i nie wkłądać w to ani grosza? nie wydaje mi się. tylko chodzi o to, że ja np, jako uczeń szkoły średniej - uczęszczam do szkoły - praca popołudniowa i wieczorowa tylko wchodzi w grę. na otwarcie biznesu jako niepracujący nie wiem czy dostałbym dofinansowanie jakiekolwiek. przedemną 2 lata technikum i następne 6 lat studiów (co w tym czasie? utrzymanie przez rodziców? jasne, będę mógł pracować ale na tym traci moje wykształcenie. bo zamiast się uczyć to muszę zasuwać, żeby mieć gdzie mieszkać i co jeść. a no i najważniejsze - za co się uczyć rodzice mi tego nie zapewnią, choć starają się jak mogą. ale oprócz mnie muszą utrzymać jeszcze moje rodzeństwo młodsze. mi starzy nie zagwarancują auta za 50 kafli kiedy będę miał 23 nawet lata a skoro chcę się uczyć to za granicę nie wyjadę na stałe, dyspozycyjny też do końca nie jestem. więc... jesli to bylo do mnie to na auto zarobilem sam.. a po 2 od dziecka mieszkam tylko z mama:) i trzebabylo sobie radzic nie ważne czy do ciebie czy nie, choć nie. ja mieszkam po nieudanym interesie gdzieś, gdzie nigdy nie pomyślałbym, że będę meiszkać. mój starszy ledwo przeżył żółtaczkę. matka nas wychowywała przez cały okres jego choroby. a były czasy kiedy stać nas było na normalne zupełnie życie. mimo wszystko patrzę dalej na życie optymistycznie i chciałbym mieć dobre dochody i dobrą pracę, żebym mógł się rodzicom odwdzięczyć na starość i pomagać im jak tylko będę mógł. i dlatego robię to wszystko. przecież mogłem iść do zawodówki w tym roku kończyłbym szkołę i miałbym gdzie jechać do niemiec, żeby zarabiać 6k miesięcznie. ale co mi po tym, daleko od rodziny, znajomych itp. druga sprawa, zwróciłeś uwagę tylko na mój przykład. co dziwne. na resztę mojej wypowiedzi już nie potrafisz odpowiedzieć...
  16. napisałem gdzieś, że chciałbym coś otworzyć i nie wkłądać w to ani grosza? nie wydaje mi się. tylko chodzi o to, że ja np, jako uczeń szkoły średniej - uczęszczam do szkoły - praca popołudniowa i wieczorowa tylko wchodzi w grę. na otwarcie biznesu jako niepracujący nie wiem czy dostałbym dofinansowanie jakiekolwiek. przedemną 2 lata technikum i następne 6 lat studiów (co w tym czasie? utrzymanie przez rodziców? jasne, będę mógł pracować ale na tym traci moje wykształcenie. bo zamiast się uczyć to muszę za***rdalać, żeby mieć gdzie mieszkać i co jeść. a no i najważniejsze - za co się uczyć rodzice mi tego nie zapewnią, choć starają się jak mogą. ale oprócz mnie muszą utrzymać jeszcze moje rodzeństwo młodsze. mi starzy nie zagwarancują auta za 50 kafli kiedy będę miał 23 nawet lata a skoro chcę się uczyć to za granicę nie wyjadę na stałe, dyspozycyjny też do końca nie jestem. więc...
  17. każdy jest mądry jak coś ma. wiem, że można coś osiągnąć, ale trzeba się napracować. nie każdy ma możliwości. a to, że jestem młody to oczywiście zawsze to samo. to, że jestem młody to wcale nie oznacza, że życie nie dało mi popalić. także proszę bez takich "młody jeszcze jesteś". wiem jak jest, gdzie tylko mogę to sam próbuję coś zarobić, od pracy w polu przy 40*, po pracę w szklarniach przy 60* i prace na imprezach okolicznościowych czyli zapierdol przez całą noc aż po prace biurowe. tak jak mówię, to że mam 17 lat to nic nie znaczy. no ale to zawsze jakaś obrona starszych na "sensownie zadane pytania przez młodych". tyle z mojej strony.
  18. krytykę, ja się krytyki nie boję. bardzo chętnie wysłucham, tylko konkrety proszę
  19. daj mi jakiś sensowny pomysł, który da mi szanse przetrwania na rynku np w takim Ostrowie Wlkp. za 3 miechy otwieram. Ale nie taki, żebym musiał na początek wsadzić ze 100000 z własnej kieszeni. Bo np mnie jak i większość społeczeństwa na to nie stać. Mówię daj mi pomysł i otwieram. A przyznam, że już różne branże przemyślałem i jak narazie nic, co by mogło choć wydawać się dobrym pomysłem - takim nie było. po drugie - ludzie narzekają - nie każdy może sobie pozwolić, żeby wyjechać za granicę. Nawet na głupią zmianę pracy ludzie się nie decydują bo nie chcę ryzykować, gdzie np matka pracuje za 1300zł ojciec za 1700zł i jest 3 dzieci na utrzymaniu. Zwolni się z pracy, będzie szukał następnej (o ile ma jakieś kwalifikacje, żeby coś lepszego znaleźć) a przez ten czas za co utrzyma rodzinę? Jest dokładnie tak jak mówi Luka3s - kto nie zaznał w życiu biedy ten będzie zawsze mądry. Ogólnie uważam, że temat powinien być zamknięty, bo niepotrzebne spory się robią.
  20. ostatnio trójeczka się trafiła mi
  21. dobra felga dobry wybór pozbądź się jeszcze listew i migacza bocznego p.s. 4 fotki nie działają
  22. Haha - kółko jest naprawdę mega
  23. niebieski ta podsufitka nie za ciekawie jednak wygląda, ale to moje zdanie.
  24. zapewne coś kupuje w NL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...