
Awra
Pasjonat-
Postów
608 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Awra
-
Spotkanko w Piasecznie !!! Czwartek g.19:00, parking Kaufland
Awra odpowiedział(a) na juropek temat w Mazowieckie
To ja mam spoty pod samym nosem, na forum prawie rok do piaseczna 10 min drogi a nigdy nie byłem Muszę częściej w ten wątek zaglądać. -
Dyno Day spot 50zł (hamowanie grupowe) 8 luty Warszawa i okolice zapraszam!
Awra odpowiedział(a) na naturalldread temat w Mazowieckie
Ja też chętnie jak coś, proszę tylko na PW dać znać jak coś bo mogę nie śledzić wątku... -
Nie no ale po równym ruszałeś? Nie spadłeś częścią auta z krawężnika np? - tutaj mogło ew. powstać jakieś naprężenie ale to auto musiałoby być zdrowo uderzone...
-
No to by było dobre tylko ciekawe czy będzie się trzymało na zawsze, mam na myśli wysokie temperatury np w lato...nie śmierdzi to za bardzo? No i czy nie wali jak się nagrzeje- w aucie na słońcu bywa gorąco.
-
Auto z moich okolic Minęliśmy się jakiś tydzień temu jak leciałeś w stronę łomianek
-
Jaka powinna być długość śrub do dystansów 10 mm??
Awra odpowiedział(a) na Marynarz____ temat w Koła, felgi i opony
A tak trudno sobie to zmierzyć? Przykładasz coś prostego równolegle do osi koła i mierzysz odległość do rantu błotnika +/- jak daleko chcesz by było wysunięte koło i masz szerokość dystansu. Nie Kolego, nie trudno ale dziękuję za wysiłek. Może to się wydawać proste ale ja nie wiedziałem że takie zmierzenie "na oko" wystarcza . Nie mniej jednak dziękuję. -
Jaka powinna być długość śrub do dystansów 10 mm??
Awra odpowiedział(a) na Marynarz____ temat w Koła, felgi i opony
To ja się podepnę, mam nadzieję że autor się nie pogniewa ale nie chcę śmietnika narobić. Mam felgi u siebie 7,5x17' ET45 i pytanie jaki mam dać dystans żeby mi się to zrównało z nadkolem? Auto jak w opisie, A4 B7 2.0 tdiQ, mam na myśli jaki dystans na przód i jaki na tył -
Mnie wymiana tego imbusika kosztowała coś koło 300 zł, stary był już troszkę podrąbany, nalotu przy wymianie było coś koło 220 tys. - możliwe że tyle wytrzymał bez wymiany? No i co ile trzeba wymieniać?
-
No dobrze, ja niestety nie wjadę autem do garażu bo na kanale stoi rozebrana koparka ale może mi ktoś wyjaśnić czemu nie grzechocze jak auto się zagrzeje? No bo mówię jak się zagrzeje to nie grzechocze jaki to ma związek z kołem dwumasowym No już pomijam osłony i inne na które nie ma wpływu temperatura silnika. Postaram się jak najszybciej sprawdzić skąd dobiegają te stuki, jak narazie to dziękuję za zainteresowanie i podpowiedzi
-
Auto było na przeglądzie jak ten dźwięk już był. Jakąś tam rolkę napinacza wymieniali do tego olej i filtry - jak zwykle. No i zwrócił im uwagę na ten dźwięk, jak odbierał auto to powiedzieli że muszą się temu przyjrzeć bo narazie nic nie wymyślili... no a że ja zaufanie do mechaników trochę straciłem a nabrałem chęci do siedzenia w garażu to kombinuję sam. Jutro wjadę na kanał i popatrzymy skąd ten dźwięk.
-
Nie odpisywałem bo musiałem poczekać aż auto ostygnie. Przed chwilą byłem w garażu - zimny silnik - odpalam i wciskam sprzęgło, i podkreślam na zimnym silniku jak auto pochodziło z 30 sek, falują obroty wciskam i obroty spadają i podnoszą się (zwracam na to uwagę bo w audi tak nie mam). Czy gaśnie miękko czy nie to pojęcie względne, gaśnie tak samo z wciśniętym sprzęgłem i odpuszczonym. Mogę jakoś sprawdzić czy to dwumas czy nie? ---------- Post dopisany at 20:49 ---------- Poprzedni post napisany at 19:57 ---------- No i pytanie jeszcze jedno... jak to dwumas to stukanie może być zależne od temp. silnika? Jak się zagrzeje to nie stuka nic
-
Mój ojciec kupił sobie ostatnio outlandera z silnikiem 2.0 TDI BSY, auto dość świeże bo to chyba 2009 rok i nalotu ma koło 100tys. No i po jakimś czasie zaczęły się odgłosy jak na filmie, dokładniej grzechotanie. Ten dźwięk występuje tylko jak do ruszania używa się sprzęgła, czyli wrzucam 1 i puszczam sprzęgło, im gwałtowniej puszczam tym głośniej grzechocze... jak ruszam z gazem to nie grzechocze i dzieje się tak tylko na zimnym silniku, albo jak auto kilka godzin postoi. Wiem że to Mitsubishi ale silnik 2.0 TDI i może ktoś się z czymś takim spotkał? Najwyraźniej to słychać około 30 sek nagrania
-
Ok, już rozumiem. Mam tylko nadzieję,że nie odebrałeś tego źle Po prostu wolałem dopytać bo zazwyczaj tunerzy kręcą 140 konne silniki na 160-170 i stąd moje zainteresowanie
-
Nie no zaraz...to po usunięciu dpfa na seryjnych gratach mam wyłuskać ze swojego klekota 220 kucy? Mam 140 (katalogowo, bo nie było hamowane) i usunąłem niedawno DPF, wałek rozrządu wymieniony i szklanki, w razie potrzeby mogę zrobić też turbinke jak jest możliwość wyciągnięcia takiej mocy na serii - może się nie znam ale słyszałem że sam program daje jakieś 160-170 kucy w tym motorze...
-
DPF usuń dla zdrowotności auta Ja usuwałem bo już były problemy ale każdemu kto ma polecam usunięcie. Może chipa zrobimy razem? Bo jak widzę jesteśmy z okolic
-
Już mniej więcej wiem na jakiej zasadzie występują te spadki mocy. Wrzuciłem bieg numer 3 i od 1,5 tys pod 4 tys potem puściłem gaz aż sam zwolnił i tak kilka razy. Zadziałało, bo odcięło mi na 5 biegu za drugim razem i udało się odzyskać to uczucie że turbo wstaje, takie nagłe dociśnięcie do fotela Dziś wigilia więc nie miałem czasu ani nie próbowałem szukać kogoś z kompem, jutro wyjeżdżam więc będę miał okazję rozruszać moje turbo Korzystając z okazji że mam chwilę chciałem życzyć Wam Wszystkim Zdrowych i Wesołych Świąt, Wszystkim dziękuję za pomoc i porady, szczególnie piotrsob1 który zawsze pomoże nawet przez telefon ---------- Post dopisany at 16:30 ---------- Poprzedni post napisany at 15:34 ---------- O widzisz wyprzedziłeś mnie ---------- Post dopisany 25-12-2013 at 13:39 ---------- Poprzedni post napisany 24-12-2013 at 16:30 ---------- 400 km za mną. na A1 jechałem 180-220 przez 30km, auto nie traciło mocy, turbo rwie jak powinno. Przy 1.9 tys obrotów pojawia się biały obłoczek za mną później ustaje, turbo dmucha i chmurek nie daje...Jakby to było turbo to w czasie ładowania powietrza powinno chyba dymić a nie zaraz przed jej pracą?
-
Rura od IC, ta co idzie do turbiny jest na takiej spince w kształcie litry "U" była wypięta delikatnie i ta rura chodziła luźno, zdjąłem ją i pokapało odrobinkę oleju ale ogólnie tam jest sucho, pomimo tego rura jest nadal jakoś luźno...poprawiłem to i nie pomogło, nadal traci moc, przejechałem się i po szybkiej jeździe auto jest wyraźnie mocniejsze i łatwiej wchodzi na obroty. ---------- Post dopisany at 23:49 ---------- Poprzedni post napisany at 21:23 ---------- nie ma luzów na wiatraczku, nie mam jak wsadzić tam głowy żeby obejrzeć łopatki ale pod palcem czuć że trzyma się sztywno... oleju w tej zimnej części też nie ma, nie dymi i powyżej 3tys, obr. ku..wa nie działa ---------- Post dopisany 24-12-2013 at 02:49 ---------- Poprzedni post napisany 23-12-2013 at 23:49 ---------- Dobra jest film, luzy jak widać, oceńcie czy duże, z lekkim oporem kręcą się łopatki - nie wiem czy tak powinno być. Mokro było w tej plastikowej rurze która idzie od filtra powietrza do turbiny. Na koniec pokazałem tą luźno trzymającą się gumową rurę pod zderzakiem z prawej strony, po niej płynęło trochę oliwy ale jak myłem spód silnika to zmyłem ten olej. Nie wiem czy to ma wpływ ale ostatnio wymieniałem filtr kabinowy, powietrza, olej i filtr oleju... auto nie dymi, ciut słabiej się zbiera przy spokojnej jeździe, po agresywniejszej staje się bardziej czułe na gaz. Ktoś coś pomoże?
-
No właśnie problem polega na tym że vaga się jeszcze nie dorobiłem, nie da się jakoś tego ogarnąć żeby mi nie odłączało mocy chociażby doraźnie? Mam za 2 dni do zrobienia 1000km... bez wyprzedzania będzie ciężko , dziś mi odcięło też na 4 biegu.
-
Specjalnie dziś go butowałem i to ostro żeby doprowadzić do dymienia i dymić nie chciał. Właśnie wróciłem z przejażdżki i nie oszczędzałem go żeby zobaczyć to jeszcze raz i co? i nic. Zero dymienia, ew. przy nagłym przyspieszaniu delikatnie widziałem w światłach auta za mną chmurkę ale to w końcu diesel Chyba go trochę zamuliłem swoją emerycką jazdą, bo jak dałem mu kilka razy po biegach to zrobił się zrywniejszy i teraz wyraźniej czuć że turbo dmucha, Ale ale to nie wszystko, 5 bieg 3 tys obr. jakieś 130 km/h nagły spadek mocy i tak miałem dwa razy na 3 podejścia, po restarcie moc odzyskuje zauważyłem tylko na 5 biegu Oczywiście zajrzę do tej turbiny czy nie ma luzów, ale to raczej po świętach.
-
Jeszcze tata ma w swoim outlanderze 2.0 tdi BSY, może od niego bagnet mi podejdzie to się chociaż przekonam jak stoję z olejem...czuję że bogato.
-
Wczoraj wymieniłem olej i filtr oleju, dziś umyłem silnik, zasłoniłem aku, alternator i kompa. Pojechałem jakieś 30 km i zaczął mi strasznie dymić, w czasie jazdy nic na postoju chmury. Odłączyłem egr ale on nadal poddymia na biało, wymieniałem też filtr powietrza i troszkę mi stracił na mocy od tamtej pory. Wróciłem do domu, odłączyłem wtyczkę od EGR przejechałem się i na odłączonej wtyczce nadal troszkę dymi (bardziej niż przed wymianą oleju i filtrów) po odłączeniu wtyczki zbiera się żwawiej i nie czka (a zaczął ostatnio troszkę mocniej czkać). Podejrzewam że to może być dym z turbiny, bo to biały dym, przyspiesza mniej płynnie a jak stał chwilę z tą odłączoną wtyczką to jakbym miał odkurzacz pod samochodem tak turbo wyło... Już sam nie wiem co robić. Mam bagnet który ma 44,5 cm w sensie sam ten pręt bez plastiku Jutro serwis i bagnet muszę sobie kupić pod choinkę. W każdym razie wielkie dzięki Panie Piotrze
-
U mnie dymi nadal, ale nie szarpie, nic się nie dzieje... Po odłączeniu wtyczki zero jakichkolwiek problemów z dymieniem czy czkaniem po spokojnej jeździe. Narazie mi to nie przeszkadza, bo jest zimno i cały czas coś się wydostaje z wydechu, podejrzewam że wiosną jak zrobi się cieplej to będę nad tym pracował. Póki co nie widzę tylko ubytków płynu, może są tak niewielkie że praktycznie ich nie widać, tego sam nie wiem. Zauważyłem tylko tyle że nic się nie dzieje Dobra, ubytki płynu niewielkie są. Problem odkryłem niewielki - chyba, do rzeczy. Wymieniałem przed chwilą oliwe w swojej A4 no i zlałem olej przez odkręcenie korka i dodatkowo odessałem koło 300-400 ml oliwy z chłodniczki oleju...potem zalałem filtr i wlewałem po trochu do silnika aż pokaże się na bagnecie. Ciężko stwierdzić ile oleju zlałem z silnika bo obciąłem tylko górę bańki 5l i zlałem olej. I tak wlewałem aż doszło do tego że zalałem 3,5 l oleju, poczekałem z 15 min i w końcu odpaliłem auto - bez informacji o niskim poziomie. Silnik pracował 2-3min, zgasiłem, poczekałem 10 min a na bagnecie na samym czubku trochę oleju się pojawiło, dolałem jeszcze trochę i pojechałem się przejechać. Wróciłem, zgasiłem, posprzątałem garaż sprawdzam poziom oleju a tam dalej minimum . Podsumowując zalałem sobie jakieś 3.7l oleju a ledwo jest na minimum, może mam podmieniony bagnet albo ch*j wie co , mógłby ktoś dla mnie zmierzyć długość swojego bagnetu zanim pojadę do serwisu po nowy? albo może zna jego długość - sam pręcik, bez tego plastiku pomarańczowego?
-
Fachowa opinia dobra dzięki Spróbuję coś sam poczytać czemu 5w-40 a nie 30
-
Jestem pewien, bo ostatnio miałem wycinany to co mam temu Panu powiedzieć w sklepie, czy nie wyprowadzać go z błędu i kupić co mi potrzeba?
-
Panowie ja DPFa nie mam, więc jaka to różnica czy będzie 5w-30 czy 5w-40, według forum powinno być 5w-40, a według gościa w sklepie 5w-30...wgl nie wiem czy można sobie tak zmieniać, nie wiem też na jakim jeździło auto do tej pory, ale wolę zalać taki na którym powinno auto jeździć, więc?