Ostatnio mialem przyjemnosc pracowac przy forumowym A4. Niby zwykle Audi, swoje lata ma i przelot tez konkretny - jednak stan zachowania, brak przeszlosci stluczkowo rozbitkowej i podejscie wlasciciela mogloby zawstydzic nie jeden egzemplarz kolekcjonerski. Samochod przyjalem umyty, lecz padajacy deszcz i koniecznosc dojazdu zniweczyl wysilek. Auto zostalo przygotowane do korekty teoretycznie jednoetapowej, wiec mycie, dekontaminacja, glinkowanie, mycie i wytarcie i mozna bylo zrobic dokladne ogledziny. Lakier ogolnie jak na wiek w stanie bardzo dobrym troche swearli, lekka oxydacja, kilka glebszych rys i slady po nieudanej polerce - wieksze i mniejsze holo - na tylnym blotniku mega konkretne. Z zalozenia mial byc wykonany valeting - czyli odswiezenie lakieru, ale glebszy rysy albo spolerowalismy albo tych, ktore byly za glebokie splycilismy. Auto odzyskalo dawny blask. Niestety padajacy deszcz i brak slonca nie pozwolil pokazac dosc dobrze osiagnietego efektu. Lakier zostal zabezpieczony bardzo dobrym i trwalym woskiem - jakim (mozecie spekulowac:wink:)
Milego ogladania: