Skocz do zawartości

Griffe

Pasjonat
  • Postów

    1183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Griffe

  1. Griffe

    Moja Strefa Blasku :)

    Elegancko, miło się ogląda.
  2. Prosta sprawa - kupujesz zatem Fusso, które jak sam piszesz ma bardzo dobre opinie - nie jest to jakiś no name i po roku puszczasz dalej. Nie będzie żadnego kłopotu ze sprzedażą.
  3. Griffe

    Moje prace

    To bardzo indywidualny temat. Osobiście od lat w RS6 jeździ Napa Grape, a w S3 Malibu Melon Jak czasem mi się nudzą to psiknę sobie Strippera.
  4. Czasem warto pomyśleć zanim coś się napisze. Średnia cena tego wosku to 85złotych. Producent podaje trwałość 12 miesięcy - przyjmijmy wariant mało optymistyczny - trwałość 3 miesiące, do tego kompletnego laika w temacie woskowania, który będzie zużywał aż 5 gram wosku na jedną aplikację Ilość wosku to 200 gram - szybka matematyka - wystarczy na 40 woskowań 40 woskować co 3 miesiące daje 120 miesięcy czyli 10 lat 85 złotych podzielić na 10 lat daje nam ZAWROTNĄ kwotę 8,5 złotego na rok...
  5. Griffe

    Moje prace

    24-70 F2,8 Sigma oraz 50 RS F1,4 Minolta
  6. CarPro No Fog. Wydaje mi się że politura daj jeszcze większy połysk. Od powłoki? Słowo klucz - wydaje Ci się.
  7. Griffe

    Moje prace

    Czas ucieka, coraz więcej zaległych relacji i coraz więcej "konkurencji" W miarę możliwości postaramy się odrabiać zaległości. Tym razem wspomnienie bardzo gorącego lata i Opel Insignia w nietypowej odmianie - nieoferowanej w Polsce - TOP SZPADEL (same fotele - niestety brak na zdjęciach - to dopłata rzędu kilku tysięcy Euro) Hokus Pokus jak zwykle najlepsza możliwa korekta wraz z zaprawkami oraz zabezpieczeniem lakieru w postaci Crystal Serum. Auto po przyjeździe prezentowało się następująco: Czas zabrać "Adama" do Ghost Garage na Abəra kaDavəra. Samo przygotowanie do inspekcji trwało kilka godzin. Lakier był niesamowicie wręcz "zabity" i zapchany Jest się czym chwalić, więc się chwalimy oficjalny certyfikat GTECHNIQA łącznie z CRYSTAL BLACK! Pełno różnej aktywnej chemii pomaga nam oczyścić lakier - niezliczona ilość pre wash'y i wash'y Po kolejnych aplikacjach chemii zaczyna być widać z czym będziemy mieli do czynienia Czas na inspekcję - lakier oryginalny ze wszelkimi możliwymi defektami łącznie z napyleniem, odkurzem oraz "....." no właśnie Bynajmniej nie jest to ślad po zaschniętej chemii. Z tymi cudami poradził sobie dopiero wet sanding. Reszta uszkodzeń to pisikejk Zmatowienia, twardość lakieru i ilość głębokich rys zadecydowała o wet sandingu całości... W takim razie lecimy z tematem "Fantastyczny" stan dachu - wręcz EPICKI Było gorąco Trzeba było jakoś chłodzić STAMINĘ A temperatura rosła... Mimo to dawaliśmy radę - chociaż jeszcze nie znamy zaklęć na żar, jeszcze... Finalny efekt po Crystal Serum od Gtechniqa - najlepszej powłoce dostępnej na rynku wg mnie. Efekt lustra i efekt fantom - gratis Niesamowita perła - w słońcu magia - w końcu by Hokus Pokus Po zachodzie słońca również okazale Ingi po pełnej krystalizacji Jak zwykle - dzięki za uwagę i poświęcony czas. Stay tuned.
  8. Griffe

    Flexowe Rewolucje

    Polecamy się na przyszłość. Nie hejtujemy, a wspomagamy się - takie mamy lubelskie standardy
  9. Z Wolfgangiem mam różne doświadczenia (nie tylko ja) - czasem petarda i wygląd i trwałość, czasem powstają na drugi dzień holsy, i spływa po tygodniu... Mało który specyfik detailerski sprawia takie figle, ale wbrew pozorom jest ich jeszcze kilka...
  10. amen Czyli takim, który albo został potraktowany cleanerem, który nic po sobie nie zostawia, albo którego pozostałości zostały usunięte płynem inspekcyjnym lub IPA
  11. To żart jakiś? Colli to jeden ze starszych "pancernych" wosków. Tzw stara gwardia.
  12. Griffe

    Moja Strefa Blasku :)

    Proste, tylko inna skala
  13. Z całą pewnością nie pracowałem wszystkimi, pewnie nawet połową dostępną na rynku... Najgorsza bez dwóch zdań jest glinka Sonaxa - nie nadaje się do niczego. Wg mojej opinii słaba jest Gyeona - rysuje mocno, słabo zbiera, przykleja się Nie najgorzej jest z w/w czyli Bilt i Valet, godne uwagi są też CarPro. Absolutnie żadnych problemów nie ma z Megsem. Poślizg, zbieranie, praktycznie zero rys - coś za coś - swoje kosztują.
  14. Dlatego napisałem, że używamy, a nie "proponuję kupić" - ponieważ poniekąd zostałem wywołany do tablicy. O innych nie pisałem, bo niezmiennie megsowymi pracujemy od lat i nic nie zapowiada, żeby ta sytuacja uległa zmianie.
  15. Mocno przyciemniające efekty dają niektóre powłoki. Z wosków nieco mniej ale zauważalnie Zymol Carbon/Titanium
  16. Griffe

    Moje prace

    Dzięki za słowa uznania. Do maszynowego wet sandingu Rupes Duetto 12. Mamy jeszcze dla Was kilka zaległych relacji, ale chwile trzeba poczekać, kolejne auto mamy w Ghost Garage.
  17. Griffe

    Moje prace

    Długa była przerwa, więc pora najwyższa coś wrzucić. Tym razem Audi A3 8P Sportback - ostatni wypust. Ogólnie auto w bardzo dobrym stanie. Naszym zadaniem było doprowadzić lakier do idealnego stanu i zabezpieczyć powłoką. Poza kilkoma większymi rysami, śladami po ptasim guano oraz odpryskami na masce i zderzaku - minimalne holsy wynikające z mycia itp. Tym razem w relacji głównie skupiamy się na pokazaniu stanu lakieru i przede wszystkim zaprawkach. Całe auto w oryginalnej powłoce lakierniczej, więc malowanie maski mogłoby być różnie odebrane - w takiej sytuacji Hokus Pokus robi swoje czary. Maska wypolerowana dla sprawdzenia jak lakier poddaje się korekcie. Stan lakieru widoczny na drzwiach Po wypolerowaniu Miejscami nieco gorzej - typowe dla myjni automatycznych. Guano Widoczne głębokie odpryski lakieru - do podkładu Sumarycznie było ich aż kilkadziesiąt. Każdy odprysk został dokładnie oczyszczony i "przygotowany" pod przyjęcie warstwy naprawczej Lakier na błotniku Po korekcie Głębsza rysa Po korekcie Trochę więcej głębszych rys Gorszy stan lakieru na dolnych częściach drzwi Ze względu na mnogość zaprawek szlifowanie każdej nie miało sensu. Jak widać jest co ścinać Maska szlifowana na mokro - czyli popularny wet sanding Jest matowa Tak wyglądają wstępnie ścięte zaprawki Jak widać jest ich sporo Zaczynamy polerować matowy lakier. Tutaj szczególną uwagę chcę zwrócić na sam wet sanding, który był dość specyficzny i bardzo trudny z racji tego, że miał na celu tylko obrobienie zaprawek bez usuwania fabrycznej mory... Kolejne etapy polerowania po wet sandingu Będzie dobrze 50/50 Polerujemy dalej Teraz cluo jak wyglądają gotowe zaprawki - pokazane "czarno na białym" bo szare na szarym byłyby raczej niewidoczne Jak widać minimalne różnice to nieco inne ułożenie ziaren perły a nie jakieś dołki, górki czy brak połysku. Oczywiście bardzo ważne jest idealne dobranie lakieru oraz sam jego skład. Tak prezentuje się maska bez odprysków Jest szajn Duże zaprawki na tylnym zderzaku Jak widać auto ze Szwajcarii - zadowolonych klientów, którzy zawitali do nas po raz drugi, a w między czasie stali się dobrymi znajomymi. Niestety czas nas naglił i nie pozwoliło to na wykonanie pełnej dokumentacji fotograficznej Trzy zdjęcia na szybko po skończonej pracy.
  18. Griffe

    Moje prace

    Czas chyba jakąś relację wrzucić, bo dawno nic nie pokazywaliśmy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...