jugo

mogłeś auto wziać od takiej wypozyczalni co gwarantują że za auto nic nie zaplacisz. Ubezpieczalnia sprawcy wypłaci Ci za fakture ale czy całą , czy uzna stawkę dobową lub ilość dni to nie wiadomo:)

Po drugie sprawdź sobie jakie będziesz miał OC wynajmując samochód bo nie należy do najtańszych

zwracać zawsze mozesz ale czy będzie to uwzglednione to inna kwestia. Dostaniesz go na emaila, chociaż u mnie z hestii drukują go od razu przy ogledzinach więc może też tak będziesz miał. Ty go nie musisz akceptować, oni wyliczają swój koszt naprawy. Dopiero gdybyś chciał go zmienić to im przesyłasz swój i to oni go akceptują lub nie.

Calkowita jest wtedy gdy ubezpieczyciel policzy sobie naprawa na stawach ASO i koszt jej przekroczy wartość samochodu. Dla Ciebie oznacza to tylko tyle, że inaczej policzą Ci odszkodowanie - ale to poczekaj na kosztorys bo może będzie częściówka. Koszt ciężko określić ale nie wyglada to źle. Nie wiem jak stawki na podkarpaciu ale kupując używany zderzak to powinno wyjść kilka stówek. Najlepiej pojeździj po warsztatach i popytaj bo naciągniecie tyłu może róźnie kosztować

Nr polisy i ubezpieczyciela można sprawdzić po numerze rejestracyjnym na stronce UFG, więc to nie problem.

Troche dziwne, że policja nie wytłumaczyła Ci jak wygląda sprawa o osobami, które nie mają OC. Ta koparka była firmowa czy prywatna? bo jeśli na firmę to może właściciel ma OC ogolne na cały sprzęt, który posiada. Jeśli nie to tak jak Ci pisali do Funduszu się zgłasza. Masz tutaj podstawowe informacje: https://www.ufg.pl/web/guest/szkoda-komunikacyjna-sprawca-nieubezpieczony Jakbyś potrzebował auta zastępczego na czas szkody to też masz prawo je sobie wynająć.

Ciężko stwierdzić, bo jeśli masz gdzieś jeszcze auto porysowane to mogą Ci obniżyć wartość auta i zrobią szodę całkowitą (bo pewnie im wygodniej będzie w kosztorysie przyjąć że podłoga bagażnika do wymiany). Jeśli zrobią całke to możesz i tak auto naprawić do wartości sprzed szkody.

roboczo godzina powinna byc 90 zł a materiał obniżyli do 67 proc. Więc przy takiej szkodzie to jest niewiele

Jeśli ktoś lubi takie klimaty to polecam serie Polskie Drogi na youtubie:) co kilka tygodni pojawia się nowa kompilacja sytuacji na polskich drogach. Pierwszy odcinek:

1. Możliwości jest wiele, od nienaprawiania tego, poprzez kupienie w kolorze zderzaka i samodzielną wymiane lub oddanie auta do warsztatu. Co do tych dwóch pierwszych rozwiązań i tak masz prawo otrzymać pieniądze za oryginalne części. - Co do belki to najlepiej jak Ty lub warsztat ściągniecie zderzak i wezwiecie na drugie oględziny rzeczoznawce tak aby zrobił zdjęcia uszkodzonej belce. 2. 99 proc warsztatów blacharsko-lakierniczych zrobi Ci to bezgotówkowo. 3. Możesz to naprawiać nawet za rok, jednak te drugie oględziny dobrze byłoby zrobić w najbliższym czasie.

To że samochód możesz zabrać z warsztatu jeśli chcesz. Bo nic przy nim nie zrobią dopóki nie będzie oględzin. Auto zastępcze - sprawdź umowe najmu jaką podpisałeś to będziesz wszystko wiedzieć. Auto też możesz oddać jeśli coś byłoby nie tak z umowa.

raczej nie ubezpieczysz skrzyni od mechanicznej usterki (jej zużycia), chyba że ulega samozapłonowi to wtedy jeszcze może jakoś to przejść

gdyby to było skrzyżowanie o inna sprawa, a tak raczej Sąd uzna Ciebie za winnego, obojętnie kiedy włączyłeś kierunkowskaz:kwasny:

przeczytaj sobie ogólne warunki ubezpieczenia Ac ( na pewno dostałeś je do umowy), tam się wszystkiego dowiesz co i jak:wink:

zaślepki są zrobione albo z twardych plastików ( oryginalne są elastyczne) albo oryginały są obklejane tworzywem (wtedy widać przy znaczku jakieś niedoróbki). Najłatwiej ściągnąć poduche z kierownicy i sprawdzić

po sciągnieciu zderzaka zobaczysz czy cos jeszcze jest uszkodzone. Jak zgłosisz to do TU to bez faktur dostaniesz netto 144zł za zderzak i ok 260 za robocizne.

Piszesz odwołanie a oni odpowiadają do 30 dni. Bez kosztorysu obiektywnego rzeczoznawcy będą Ci odmawiać wypłaty za oryginały w nieskończoność.

dostaniesz pewnie 2-3 tys zł (na zamiennikach itd), jak będzie rzeczoznawca z ubezpieczalni to przypilnuj żeby zaznaczył błotnik tylny do wymiany a nie do naprawy. Tylny błotnik można wymienić ale trzeba go najpierw rozwiercić na zgrzewach itd później spawanie i na łączeniu i tak będzie szpachla, więc jeśli nie jest mocno uszkodzony to lepiej go nie wymieniać (co nie oznacza że ubezpieczalnia powinna zaliczyć go do wymiany)

Ja też zapraszam do siebie:) Najniższą prowizję proponuje płatną po zakończeniu sprawy.

Druga sprawa że jak masz całkowitą to możesz naprawiać auto do 100 procent wartości, a po naprawie Ci dopłacą do przedstawionych faktur.

1 .Jeśli masz samochód zastępcze to ubezpieczyciel wypłaci Ci kasę najszybciej jak się da bo płaci za każdy dzień, więc nie musisz go poganiać 2. Nic wcześniej nie pisałeś że coś Ci jest. Zbierasz wszystkie dokumenty dotyczące leczenia i po jego zakończeniu zgłaszasz to jako szkoda osobowa z tego samego OC sprawcy.

nawet gdyby nie przyjął mandatu to ubezpieczyciel ma obowiązek przeprowadzić swoje dochodzenie i jeśli ze wszystkich okoliczności wynika ewidentna wina sprawcy to wypłacają kasę bez czekania na sąd. Jak przyjął później mandat to bez problemu zakończą likwidacje.

W sądzie to spokojnie przejdzie, więc bez obaw. Masz gwarancje od firmy wynajmującej że nie zapłacisz nic?

To ubezpieczyciel ma obowiązek zgłosić się po notatkę na policje. Dzwonisz na infolinie ubezpieczyciela sprawcy, zglaszasz co się stało i mówisz która policja byla na miejscu. To wszystko, bo ubezpieczalnia reszte zalatwia.

Zawsze możesz wziąć te 9 tys za to że nie pozwiesz warsztatu, tylko zgłosisz to z OC samochodu. Właściciel auta został powiadomiony co się stało? Bo to co dostaniesz od ubezpieczyciela to będzie o wiele więcej niż 9 tys.