Problem ten sam zapchane odpływy w grodzi: pyłki, kwiatki, piasek, itp Woda poszła konkretnie auto zwariowało, wył alarm odpalic było ciężko, gasł, okazało się ze naleciało tyle wody ze zalało moduł komfortu, wymienione przekaźniki, auto hula. najgorsze jest to ze człowiek w robocie za granica i samemu nic nie dało podratować. Auto trafiło do znajomego elektryka który wysuszył i wymienił co trzeba.