kumplowi w krośnie odrzańskim ( kolega chyba też z okolic FKR na blachach) tez buchnęli ale VW polo na próbnych niemieckich blachach, ale on to wystawkę zrobił miał zaparkowaną na podjeździe przed domem przodem do jezdni, nie widać było śladów włamki pewnie laweta podjechała ( gówno z zabezpieczeniami) . śledztwo umorzyli i tyle dobrego do tyłu 30000 ( mało tego parę godzin przed kradzieżą był sił dowiadywać o ubezpieczenie oc i ac ale chciał do rana przemyśleć). Po jakimś czasie dowiedział się kto prawdopodobnie buchnął autko ,ale bez dowodów to sobie można nadmuchać. Poszło na części.
życzę ci aby sprawa w twoim temacie skończyła się pozytywnie.