Ale nie można tego porównywać do ukręcenia zamka, bo to nie jest żadne łamanie zabezpieczenia. Można to jedynie porównać do otwarcia i uruchomienia auta kradzionym kluczykiem. Różnica taka, że przy keyless fizyczna obecność kluczyka nie jest potrzebna, wystarczy tylko odpowiednio wzmocnić jego sygnał. To nie jest słabość Audi, tylko systemy Keyless jako takiego.
Przykładowy czytnik linii papilarnych to nie tylko zaprzeczenie idei Keyless, ale jeszcze więcej problemów niż nawet zwykły kluczyk. Wyobraź sobie, że Twoim autem musi pojechać ktoś inny, ktoś ma Cię odwieźć z imprezy, czy jakiekolwiek inne sytuacje. Dla mnie takie rozwiązanie byłoby porażką.