Witam,
Jestem posiadaczem A4 z zawieszeniem jak w temacie - 1BE. Koncza sie powoli niestety amortyzatory, troche sie poca i d*pa zaczyna podskakiwac na poprzecznych koleinach za bardzo. Tyl rowniez siedzi nizej niz przod, tzn mniejszy jest troche przeswit miedzy kolem a nadkolem ale to chyba norma? Tak czy siak moze dzisiaj uda mi sie zobaczyc czy sprezyny z tylu nie sa popekane czy cos. Ogolnie jezdzi mi sie dobrze na tym zawieszeniu, nie za twardo, w miare komfortowo. Wymieniajac amortyzatory mysle rowniez co by nie zmienic sprezyc, by poprawic ten efekt wizualny miedzy tylem a przodem. Co polecacie z amortyzatorow o skroconym skoku, odpowiednich do sportowych badz s-line'owych sprezyn? Myslalem nad monroem, kayaba badz sachsem czy koni. Co do sprezyn to interesuje mnie np eibach pro kit badz podobne o obnizeniu 30/30 czy nawet 40/30 albo jakie tam wystepuja;) W gre wchodzily rowniez gwinty ale te do 1000pln podobna zle tlumia, a pierwszy sensowny wydaje sie AP za ok 2000pln. Nie planujac wiekszego obnizenia niz teraz jest, badz te 3-4 cm, warto inwestowac w gwint badz zestaw koni? Czy lepiej poszukac dobrych amortyzatorow o sportowej charakterystyce i markowych sprezyn? Auto ma sie dobrze prowadzic i wybierac nierownosc a wizualnie moglo by sie poprawic tez.
Dziekuje za jakiekolwiek sugestie. Mile widziane zdjecia B6 Avant na sprezynach 30/30 i innych obnizeniach.